Pochodzący z Hondurasu piłkarz Wigan Athletic zadziwił wszystkich w czasie sobotniego meczu ligowego ze Stoke City. Strzelił fantastyczną bramkę z własnej połowy.
Kiedy w 73. minucie sędzia odgwizdał rzut wolny, Figueroa bez zastanowienia podbiegł do piłki. Musiał zauważyć, że bramkarz Stoke zbyt daleko wyszedł z bramki. Piłka kopnięta z siłą wykopu w rugby pokonała całą połowę rywali i wylądowała w "okienku" bramki.
Figueroa dał swojej drużynie prowadzenie 2:1. Jego wyczyn nie zdeprymował jednak piłkarzy Stoke. Po minucie wyrównującą bramkę strzelił Ryan Shawcross. Mecz zakończył się remisem 2:2.
[srodtytul]Zobacz strzał obrońcy Wigan:[/srodtytul]