Murawa Polonii szczęśliwa dla Polski

W towarzyskim spotkaniu polscy piłkarze pokonali na stadionie przy Konwiktorskiej w Warszawie Bułgarię 2:0, podtrzymując świetną passę w meczach z tym rywalem. Ostatni raz przegrali w... 1972 roku.

Aktualizacja: 04.03.2010 04:52 Publikacja: 03.03.2010 20:45

[wyimek][b][link=http://www.rp.pl/artykul/442033_Ucze_sie_cieszyc.html]Radosław Majewski o przygotowaniach do meczu[/link][/b][/wyimek]

Przed meczem w stolicy spadł śnieg, ale na podgrzewanej murawie szybko stopniał. Wbrew licznym obawom boisko przy Konwiktorskiej nadawało się do gry, było nawet w lepszym stanie niż trzy dni wcześniej podczas ligowej potyczki Polonii z Lechem.

W spotkaniu polscy piłkarze biało-czerwoni byli tylko z nazwy. Podopieczni Franciszka Smudy zagrali w nowych strojach dostarczonych przez technicznego sponsora reprezentacji. Na boisko wybiegli w granatowych koszulkach z czerwono-białymi rękawami.

"Biało-czerwoni" - krzyczeli kibice, dając do zrozumienia, że najbliższe są im jednak tradycyjne barwy. W drugiej połowie wywiesili również transparent nawiązujący treścią do narodowych kolorów i symboli.

[wyimek][b][link=http://www.rp.pl/artykul/243943,442052_Zawsze_bylismy_bialo_czerwoni.html]Kasperczak: Zawsze byliśmy biało-czerwoni[/link][/b][/wyimek]

Aż do 42. minuty na boisku nie działo się wiele ciekawego, głównie za sprawą Polaków. Lepsze wrażenie sprawiali Bułgarzy, którzy częściej przedostawali się na pole karne rywali. W 21. minucie niepewnie przy dośrodkowaniu zachował się bramkarz Tomasz Kuszczak, ale skaczący razem z nim do piłki Dymitar Berbatow nie skorzystał z prezentu. Niedługo potem zza pola karnego próbował strzelać Weselin Minew, jednak nie trafił w bramkę.

Podopieczni Smudy marzli do 30. minuty. Dopiero wówczas sygnał do ataku dał Dariusz Dudka, ale strzelił głową bardzo niecelnie. Piłkarz Auxerre, który w środę wystąpił na lewej stronie defensywy, poprawił się w 40. minucie. Tym razem znakomicie kopnął z woleja, ale bramkarz rywali Dymitar Iwankow odbił piłkę.

Z każdą chwilą ataki Polaków były coraz groźniejsze. Wymierne efekty przyszły w 42. minucie. Robert Lewandowski wygrał walkę o piłkę, podał do Jakuba Błaszczykowskiego, który płaskim strzałem w tzw. długi róg nie dał szans Iwankowowi.

W ostatniej minucie pierwszej połowy mogło być 2:0, ale Rafał Murawski trafił w słupek, a Sławomir Peszko w bramkarza.

Bułgarom nie pomogła obecność w składzie słynnego, ale osamotnionego w ataku Berbatowa. Zresztą napastnik Manchesteru United nie wyszedł już na drugą połowę - zmienił go Waleri Bożinow z Parmy.

Kolejna wielka gwiazda również nie pomagała Bułgarom - to Polacy byli skuteczniejsi. W 62. minucie Błaszczykowski odwdzięczył się Lewandowskiemu za zagranie z pierwszej połowy i podał do napastnika Lecha, który huknął efektownie z kilkunastu metrów pod poprzeczkę. Trybuny zawyły z radości, zwłaszcza, że gol był rzadkiej urody.

Lewandowski od początku sezonu imponuje formą. Trzy dni wcześniej na tym samym boisku strzelił dwa gole w ligowym meczu z Polonią Warszawa.

Bułgarów stać było jedynie na strzał Bożinowa w 72. minucie, po którym Kuszczak odbił piłkę na rzut rożny.

Podopieczni Smudy odnieśli trzecie kolejne zwycięstwo w tym roku (wcześniej 3:1 nad Tajlandią i 6:1 nad Singapurem), ale po raz pierwszy zagrali niemal w optymalnym składzie.

[ramka][b]Składy drużyn:[/b]

[b]Polska:[/b] 1-Tomasz Kuszczak, 3-Marcin Kowalczyk, 14-Michał Żewłakow (kapitan), 17-Kamil Glik, 5-Dariusz Dudka, 15-Sławomir Peszko, 8-Rafał Murawski, 18-Radosław Majewski, 16-Jakub Błaszczykowski, 9-Robert Lewandowski, 10-Ludovic Obraniak.

[b]Rezerwowi:[/b] 12-Sebastian Przyrowski, 20-Tomasz Jodłowiec, 24-Maciej Rybus, 7-Maciej Iwański, 21-Dawid Nowak, 23-Patryk Małecki, 4-Maciej Sadlok

[b]Bułgaria:[/b] 1-Dymitar Iwankow, 5-Weselin Minew, 6-Stanisław Angełow, 7-Błagoj Georgijew, 8-Czawdar Jankow, 10-Stilian Petrow, 13-Iwelin Popow, 15-Iwan Iwanow, 16-Żiwko Milanow, 22-Georgi Sarmow, 9-Dymitar Berbatow (kapitan)

[b] Rezerwowi:[/b] 12-Nikołaj Mihajłow, 3-Jordan Miliew, 11-Waleri Bożinow, 18-Welizar Dymitrow, 20-Martin Kamburow, 21-Iwan Stojanow, 23-Kostadin Stojanow.

[srodtytul]Sędzia:[/srodtytul] Sascha Kever (Szwajcaria).[/ramka]

[wyimek][b][link=http://www.rp.pl/artykul/442033_Ucze_sie_cieszyc.html]Radosław Majewski o przygotowaniach do meczu[/link][/b][/wyimek]

Przed meczem w stolicy spadł śnieg, ale na podgrzewanej murawie szybko stopniał. Wbrew licznym obawom boisko przy Konwiktorskiej nadawało się do gry, było nawet w lepszym stanie niż trzy dni wcześniej podczas ligowej potyczki Polonii z Lechem.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Piłka nożna
Z Neapolu do Paryża. Chwicza Kwaracchelia bohaterem największego zimowego transferu
Piłka nożna
Juergen Klopp, "Doktor Futbol"
Piłka nożna
Stefan Szczepłek: PZPN gra bez piłki. Czy Cezary Kulesza przez stadion przegra wybory?
Piłka nożna
Puchar Króla. Łatwy awans Barcelony, Robert Lewandowski odpoczywał
Piłka nożna
Chorzów czy Warszawa. Nadal nie wiadomo, który stadion będzie domem kadry
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego