Nie można wymagać, trzeba uczyć

Zwolniony z Legii trener Jan Urban specjalnie dla „Rz” o wstydzie, szkoleniu i życiu przeszłością

Publikacja: 15.03.2010 00:54

Jan Urban rozstaje się z Legią po prawie trzech sezonach pracy

Jan Urban rozstaje się z Legią po prawie trzech sezonach pracy

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

[b]RZ: Od kiedy spodziewał się pan dymisji?[/b]

[b]Jan Urban:[/b] Każdy trener musi żyć ze świadomością, że kiedyś zostanie zwolniony. Po meczu z Polonią w Bytomiu nie miałem już wątpliwości, dwie porażki z rzędu przytrafiły nam się w najgorszym momencie, kiedy mogliśmy wyjść na pierwsze miejsce w tabeli. Przegraliśmy z rywalami, z którymi nie mieliśmy prawa przegrać – w siedem dni z Odrą i Polonią.

[b]Jak wyglądało pożegnanie z piłkarzami?[/b]

Pożegnaliśmy się w autobusie, bo w drodze powrotnej z Bytomia dostałem telefon od Mariusza Waltera. Nie mam pretensji o formę zwolnienia, rozmawiałem z prezesami kilka dni wcześniej i wiedziałem co mnie czeka. Im też było przykro, że nasza współpraca zakończyła się bez takich sukcesów, jakich byśmy sobie życzyli. Ani do Legii jako klubu, ani do piłkarzy, nigdy nie będę miał żadnych pretensji. Grali na miarę swoich umiejętności, przecież zdawali sobie sprawę, że dymisja trenera to także kłopoty dla nich.

[b]

Czyja to wina, że przez dwa sezony pana Legia nie zdobyła mistrzostwa Polski, a w trzecim nie zdobędzie go najprawdopodobniej?[/b]

Nigdy nie będę wstydził się tego, co osiągnąłem w Warszawie. Dwa wicemistrzostwa Polski, Puchar i Superpuchar to osiągnięcia, na które trzeba solidnie się napracować. W pierwszym sezonie z Wisłą nie mieliśmy szans, bo chyba nie było takiego drugiego klubu w Europie, który – jak Wisła – przegrałby w lidze tylko jeden mecz. Wyprzedzić ją w tabeli to była abstrakcja, a jak się nie da wygrać, to trzeba umieć chociaż zremisować. Drugiego sezonu już jednak żałuję. Mistrzostwo było na wyciągnięcie ręki, ale przytrafiły nam się wpadki, choćby z tą nieszczęsną Odrą na własnym stadionie.

[b]Teraz pana ostatnia prosta też zaczęła się od porażki z Odrą.[/b]

Ale nie wiem czy z tej Legii można wycisnąć więcej. Uważam, że mieliśmy gorszy skład, niż w poprzednich sezonach. W 20 kolejkach strzeliliśmy 24 gole, z czego 9 w 2 meczach. Proszę dobrze policzyć i zastanowić się, jak to możliwe, że do pierwszej Wisły Legia traci tylko trzy punkty. Kontuzja Takesure’a Chinyamy, który w dwóch poprzednich sezonach strzelił dla nas 34 gole, była decydująca. Zdobywanie bramek, kreowanie sytuacji – alarmowałem, że jest z tym problem już podczas przygotowań.

[b]Zrobił pan w ogóle coś źle?[/b]

Naprawdę chce pan napisać, że Urban zrzuca wszystko na innych? Wydaje mi się, że nigdy nie uciekałem przed odpowiedzialnością, często brałem wszystko na siebie. Mnie tak samo jak kibicom Legii nie podobała się ostatnio gra tego zespołu, ale przecież jako trener musiałem stać za drużyną, wspierać ją.

[b]I tłumaczyć presją porażkę z Odrą? Nie przesadzał pan?[/b]

W Legii jest duże ciśnienie na sukces. To normalne, ale zapewniam, że widziałem w Hiszpanii przypadki, kiedy świetni piłkarze nie wytrzymywali tego, gdy wygwizdywali ich kibice na własnym stadionie. W Legii to norma. Bronić zawodników to obowiązek każdego trenera. Nie miałem zresztą szczęścia, trafiając na okres konfliktu kibiców z kierownictwem, w którym każdy ma swoje racje, i nikt nie chce ustąpić. Wiem, jaki doping był kiedyś w Warszawie, mogliśmy dzięki niemu zdobyć kilka punktów.

[b]Do zawodników nie ma pan pretensji?[/b]

O co mam mieć? Że są słabo wyszkoleni technicznie? Są, ale to nie ich wina, tak ich nauczono. Nie mogę wymagać czegoś, czego nikt im nie przekazał. Pod tym względem odstajemy od Europy i to bardzo. Głównie przez zaniedbywane przez lata szkolenie młodzieży. To niesamowite, jak do ekstraklasy łatwo przebić się zawodnikowi z trzeciej ligi. Wszystko przez brak pieniędzy i pomysłu. O międzynarodowy sukces będzie bardzo ciężko. Budżety będą rosły, ale wolniej niż na Zachodzie, więc przepaść będzie się ciągle pogłębiać. Nawet w ubogich krajach będzie pojawiał się jeden gość z wielką kasą, budował jedną prawdziwą drużynę, która będzie grać w Lidze Europejskiej i dla niego zarabiać.

[b]Polski nie stać nawet na jeden taki zespół?[/b]

W Polsce nie ma szacunku dla przeciwnika. Za gorszą od polskiej uważa się ligę duńską, ukraińską... Byliśmy potęgą, tylko kiedy to było? 20 lat temu? 30? Reprezentacja przez lata tuszowała to, że w Polsce nic się nie robi. Kolejne awanse na mistrzostwa świata i Europy przykuwały uwagę. Reszta żyła sobie swoim życiem.

[b]Stefan Białas to dobry trener?[/b]

Znamy się, ale nie wiem, jakim jest trenerem. Słyszałem, że mówił, że teraz najważniejsze jest odbudowanie psychiczne. Ma rację. Wielu piłkarzy gra poniżej swoich możliwości.

[b]Zostaje pan w Polsce? Dostał pan ofertę pracy w Górniku Zabrze?[/b]

Czas do końca sezonu chcę wykorzystać na odpoczynek. Mogę pracować w Polsce lub za granicą, nigdy nie miałem problemów z adaptacją.

[b]RZ: Od kiedy spodziewał się pan dymisji?[/b]

[b]Jan Urban:[/b] Każdy trener musi żyć ze świadomością, że kiedyś zostanie zwolniony. Po meczu z Polonią w Bytomiu nie miałem już wątpliwości, dwie porażki z rzędu przytrafiły nam się w najgorszym momencie, kiedy mogliśmy wyjść na pierwsze miejsce w tabeli. Przegraliśmy z rywalami, z którymi nie mieliśmy prawa przegrać – w siedem dni z Odrą i Polonią.

Pozostało 91% artykułu
Piłka nożna
Polska to łatwiejszy rywal? Hiszpania i Holandią stoją przed dylematem
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Piłka nożna
Jakub Kiwior na huśtawce. Czy pozostanie w Arsenalu?
Piłka nożna
Koniec z Viaplay. Premier League będzie miała nowego nadawcę
Piłka nożna
Eliminacje mistrzostw świata. Kiedy i z kim zagra reprezentacja Polski?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Piłka nożna
Loteria wizowa. Z kim zagra Polska o mundial w 2026 roku?