Legia szuka dna, jest blisko

Kary nie pomogły, Legia znów przegrywa. Jagiellonia zatrzymana w Gdyni. Górnik kontratakuje

Publikacja: 19.09.2010 20:48

Łukasz Madej (z lewej) i Dudu: Śląsk przegrał w Łodzi z Widzewem 2:5

Łukasz Madej (z lewej) i Dudu: Śląsk przegrał w Łodzi z Widzewem 2:5

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

W 90. minucie rzut rożny wykonywał Maciej Iwański, piłka trafia do Piotra Gizy, który mimo nie najwyższego wzrostu pokonał bramkarza rywali. Ten gol dał Legii remis w spotkaniu z Zagłębiem. Tyle że w meczu Młodej Ekstraklasy.

W tej prawdziwej Legia przegrała 1:2, trzeci raz z rzędu, czwarty w sezonie. Tak fatalnego początku drużyna z Warszawy nie miała od 1954 roku. Iwański, Giza i Jakub Wawrzyniak do Lubina nawet nie pojechali, bo podobno wcześniej nie przykładali się do treningów. Maciej Skorża, chociaż dostrzega poprawę gry, wie, że do tej pory jego nazwisko kibicom Legii kojarzy się fatalnie.

Legia z Zagłębiem rzeczywiście nie grała tak źle, jak w poprzednich meczach. Przeważała, o braku zaangażowania nie może być mowy.

Najwyższa pora nazwać jednak letnie wzmocnienia drużyny niewypałami. Marijan Antolović już usiadł na ławce rezerwowych, kiedy na boisko wszedł Bruno Mezenga, od razu można było zrozumieć Skorżę, że woli w pierwszym składzie Michała Kucharczyka. Tyle że Skorża trenerem Legii nie został z dnia na dzień, uczestniczył w budowie nowej drużyny.

Pierwszy gol dla Zagłębia padł, kiedy Tomasz Kiełbowicz, wybijając piłkę głową, trafił nią w Dawida Plizgę, drugi – kiedy sędzia nie zauważył, że Costa Nhamoinesu, zanim podał piłkę do Wojciecha Kędziory, wybiegł z nią na aut. Legia odpowiedziała tylko golem z rzutu karnego (Ivica Vrdoljak). Przyszłość Skorży podobno jest niezagrożona, ale czekają go trudne dni. Legia w następnej kolejce gra z Lechem Poznań.

Ciężko za to będzie utrzymać posadę Ryszardowi Tarasiewiczowi. Jego Śląsk przegrał po raz czwarty z rzędu, w tabeli jest tylko nad Cracovią. Jeśli w najbliższych dwóch meczach zespół Tarasiewicza nie zdobędzie czterech punktów – a gra z Koroną i Wisłą – cierpliwość właścicieli klubu się skończy.

Śląsk w Łodzi pozwolił się znokautować. Nie grał źle, bo walczył o zwycięstwo, ale atakował tak często i śmiało, że brakowało już energii na obronę. Widzew strzelił pięć goli – dwa z nich dotychczasowy lider ataku Darvydas Sernas, trzy – rozgrywający pierwszy mecz po kontuzji Marcin Robak. Takiego rozmachu nikt się chyba nie spodziewał. Do dyspozycji zarządu oddał się Rafał Ulatowski. Cracovia przegrała 0:1 z Lechią. To szósta porażka na sześć meczów w tym sezonie, czyli najgorszy początek sezonu polskiej ligi w tym wieku i ewenement na skalę europejską.

GKS Bełchatów drugi raz z rzędu zagrał bardzo słabo, ale tym razem zamiast szczęśliwego zwycięstwa, przyszła zasłużona porażka. Najmłodszy trener w lidze – Maciej Bartoszek, musiał uznać wyższość Adama Nawałki, tydzień temu jeszcze w ekstraklasie najstarszego (zanim Polonia zatrudniła Pawła Janasa).

Górnik Zabrze wygrał 1:0 po golu Tomasza Zahorskiego, który, gdy usłyszał, że Franciszek Smuda zaczyna przyglądać się Grzegorzowi Boninowi, przypomniał, że w Górniku jest jeszcze jeden piłkarz z reprezentacyjnymi ambicjami.

Po zwycięstwach z mistrzem i wicemistrzem Polski, lider z Białegostoku zatrzymany został w Gdyni. Doskonałych sytuacji dla Jagiellonii nie wykorzystał Kamil Grosicki i Andrius Skerla. Jedynego gola w meczu strzelił z 16 metrów Tadas Labukas.

Jagiellonia przegrała pierwszy mecz po czterech z rzędu zwycięstwach, ale mimo to pozostała na pierwszym miejscu w tabeli. Arka nieoczekiwanie okazała się drużyną z najlepiej zorganizowaną obroną w całej lidze.

W sześciu meczach straciła tylko trzy gole. To, że gra nudno, w Gdyni chyba nikogo nie obchodzi.

Z najciekawszym meczem kolejki wygrał koncert. Piosenkarz Sting otworzy dzisiaj stadion Lecha w Poznaniu. Na koncert Artjomsa Rundevsa przeciwko Polonii Warszawa trzeba poczekać do 10 listopada.

[ramka][srodtytul]6. kolejka[/srodtytul]

[ul][li] [srodtytul]WISŁA KRAKÓW – KORONA KIELCE 2:2 (1:0) [/srodtytul] [/ul]

Bramki: dla Wisły - Paweł Brożek (44), C. Wilk (72); dla Korony - A. Vuković (48), A. Niedzielan (83). Żółte kartki: R. Sobolewski (Wisła); K. Kuzera, V. Jovanović (Korona). Sędziował Dawid Piasecki (Słupsk). Widzów 18000.

Wisła: Jovanić - Cikos, Cleber, Bunoza, Paljić - Rios (63, Kirm), Sobolewski, Wilk (89, Małecki), Żurawski, Boukhari (83, Boguski) - Paweł Brożek.

Korona: Małkowski - Golański (58, Markiewicz), Stano, Hernani, Mijailović - Kuzera (36, Korzym), Jovanović, Vuković, Sobolewski - Edi (86, Nowak), Niedzielan.

[ul][li] [srodtytul]LECHIA GDAŃSK – CRACOVIA 1:0 (1:0) [/srodtytul] [/ul]

Bramka: B. Buval (30). Żółte kartki: Deleu, M. Bajić (Lechia); M. Jarabica, A. Radomski (Cracovia). Sędziował Hubert Siejewicz Białystok. Widzów 6500.

Lechia: Kapsa - Deleu, Bąk, Wołąkiewicz, Andriuskevicius (66, Kaczmarek) - Surma, Traore (68, Bajić), Nowak - Lukjanovs, Buval, Buzała (88, Dawidowski).

Cracovia: Merda - Mierzejewski, Polczak, Jarabica, Janus - Sacha (78, Ślusarski), Radomski, Szeliga (87, Pawlusiński), Suvorov (68, Klich), Ntibazonkiza - Matusiak.

[ul][li] [srodtytul]POLONIA BYTOM – RUCH CHORZÓW 1:0 (0:0)[/srodtytul] [/ul]

Bramki: dla Polonii - D. Jarecki (51). Żółte kartki: M. Barcik (Polonia); S. Olszar (Ruch). Sędziował Marcin Chmiest (Warszawa). Widzów 6000.

Polonia: Gąsiński - Hricko, Hanek, Żytko, Mysona - Barcik (81, Bykowski), Sawala, Kobylik, Jarecki (84, Radzewicz) - Ujek (69, Bazik), Matawu.

Ruch: Pilarz - Nykiel, Grodzicki, Stawarczyk, Derbich - Grzyb, Sadlok, Straka (19, Jankowski), Pulkowski, Janoszka (83, Zając) - Olszar (77, Piech).

[ul][li] [srodtytul]ZAGŁĘBIE LUBIN – LEGIA WARSZAWA 2:1 (0:0)[/srodtytul] [/ul]

Bramki: dla Zagłębia - D. Plizga (55), W. Kędziora (79); dla Legii - I. Vrdoljak (89 z karnego). Żółte kartki: M. Bartczak (Zagłębie); A. Jędrzejczyk, Manu, M. Żyro (Legia). Sędziował Włodzimierz Bartos (Łódź). Widzów 10000.

Zagłębie: Isailović - Bartczak, Reina, Horvath, Nhamoinesu - Bartczak, Ekwueme, Kocot, Woźniak (78, Kędziora) - Plizga, Traore (90, Hanzel).

Legia: Machnowskyj - Kiełbowicz, Astiz, Choto, Borysiuk - Vrdoljak, Manu, Cabral (67, Mezenga), Jędrzejczyk - Radović (67, Rybus), Kucharczyk (80, Żyro).

[ul][li] [srodtytul]WIDZEW ŁÓDŹ – ŚLĄSK WROCŁAW 5:2 (1:1)[/srodtytul] [/ul]

Bramki: dla Widzewa - M. Robak (28 z karnego, 48 i 76), Darvydas Sernas (70 i 72); dla Śląska - P. Ćwielong (32), W. Sobota (89). Sędziował Sebastian Jarzębak (Bytom). Widzów 8 000.

Widzew: Mielczarz - Broź, Ukah, Szymanek, Dudu - Oziębała (65, Grischok), Pinheiro, Panka, Lisowski (46, Grzelczak) - Sernas, Robak (87, Grzeszczuk).

Śląsk: Kelemen - Celeban, Spahić, Pawelec, Wołczek - Ćwielong (75, Sobota), Kaźmierczak, Mila, Madej (82, M. Gancarczyk) - Diaz, Sotirović.

[ul][li] [srodtytul]GÓRNIK ZABRZE – GKS BEŁCHATÓW 1:0 (0:0)[/srodtytul] [/ul]

Bramki: T. Zahorski (72). Żółte kartki: A. Banaś, A. Kwiek, T. Zahorski (Górnik); M. Drzymont (Bełchatów). Sędziował Radosław Trochimiuk (Ciechanów). Widzów 6000.

Górnik: Stachowiak - Bemben, Banaś, Jop, Magiera - Bonin (85, Danch), Przybylski, Kwiek, Wodecki (90, Pietrzak) - Sikorski (66, Świątek), Zahorski.

GKS: Sapela - Tanevski, Drzymont, Lacić, Jarmuż - Wróbel (67, Fonfara), Baran, Gol (78, White), Poźniak (63, Nowak), Małkowski - Żewłakow.

[ul][li] [srodtytul]ARKA GDYNIA – JAGIELLONIA BIAŁYSTOK 1:0 (0:0)[/srodtytul] [/ul]

Bramka: T. Labukas (68). Żółte kartki: D. Glavina, A. Rozić (Arka); K. Grosicki, J. Lato, Hermes (Jagiellonia). Czerwona kartka: A. Rozić (77, Arka, za drugą żółtą). Sędziował P. Pskit (Łódź). Widzów 3200.

Arka: Witkowski - Bruma, Rozić, Szmatiuk (71, Zawistowski), Noll - Wilczyński, Budziński, Bożok, Glavina (62, Mawaye; 80, Płotka) - Labukas, Ivanovski.

Jagiellonia: Sandomierski - Norambuena, Skerla, Cionek, Lato - Grosicki (79, Trytko), Hermes, Grzyb (83, Makuszewski), Burkhardt (36, Kascelan), Kupisz - Frankowski.

[ul][li] [srodtytul]LECH POZNAŃ – POLONIA WARSZAWA[/srodtytul] [/ul]

Przełożony na 10 listopada[/ramka]

Piłka nożna
Legia Warszawa zaczęła zakupy. Pierwszym transferem Wahan Biczachczjan
Piłka nożna
Z Neapolu do Paryża. Chwicza Kwaracchelia bohaterem największego zimowego transferu
Piłka nożna
Juergen Klopp, "Doktor Futbol"
Piłka nożna
Stefan Szczepłek: PZPN gra bez piłki. Czy Cezary Kulesza przez stadion przegra wybory?
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Piłka nożna
Puchar Króla. Łatwy awans Barcelony, Robert Lewandowski odpoczywał
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego