Michel Platini miał sen. Sen, w którym żaden klub nie żyje ponad stan, nie popada w długi, nie zalega piłkarzom z wypłatami, a wszyscy grają według ustalonych reguł. W poniedziałek rano były szef Europejskiej Federacji Piłkarskiej obudził się z krzykiem.
UEFA straciła ogromną szansę, by pokazać, że jej Finansowe Fair Play (FFP) to nie tylko zbiór zasad spisanych na papierze. W lutym wydała najsurowszy dotąd wyrok, eliminując Manchester City z europejskich pucharów na dwa lata. Ale Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS) w Lozannie go uchylił i przywrócił klub sponsorowany przez szejków do Ligi Mistrzów.