Do zdarzenia doszło w angielskim miasteczku Birchwood. W czwartek podczas gry w piłkę w swojej szkole podstawowej chłopiec zasłabł. Mimo szybkiego przewiezienia do szpitala, nie udało się go uratować.

- Cała społeczność szkolna jest zszokowana i przygnębiona tym wydarzeniem. Jesteśmy całym sercem i wszystkimi myślami z rodziną Ciarana - skomentował dyrektor szkoły John Littler.

Policja nie potrafi na tym etapie śledztwa odpowiedzieć co było powodem śmierci ucznia.

O wydarzeniu na swojej stronie poinformowała w zeszłym tygodniu stacja BBC.