Pandemia skróciła ligowcom wakacje do czterech tygodni, ale zagraniczne kluby i tak zdążyły wyrwać wielu zespołom zęby trzonowe. Ekstraklasa podczas wakacyjnej przerwy straciła dwóch najlepszych strzelców (Christian Gytjkaer, Igor Angulo), piłkarza sezonu (Jorge Felix) oraz trzech czołowych nastolatków (Radosław Majecki, Bartosz Białek, Przemysław Płacheta), a w kolejce do wylotu stoją jeszcze Michał Karbownik i Kamil Jóźwiak.
Zagraniczne gwiazdy opuściły Polskę w pogoni za zarobkiem, co potwierdza, że dla doświadczonych zawodników nasza liga nie jest przesadnie atrakcyjna. Jednak najlepsze, co Ekstraklasa ma na sprzedaż, to krajowe talenty. Śląsk Wrocław zarobił na Płachecie 3 mln euro, Zagłębie Lubin na Białku – 5 mln, a Majecki pobił rekord ligi, wzbogacając budżet Legii Warszawa o 7 mln euro.