Reklama

Remis Jagiellonii i Wisły. Bezcenny gol Błaszczykowskiego

Jagiellonia Białystok zremisowała z Wisłą Kraków 1:1 w meczu kończącym pierwszą kolejkę PKO Ekstraklasy - podaje Onet. Oba gole padły w pierwszej połowie, a na listę strzelców wpisali się Maciej Makuszewski i Jakub Błaszczykowski.

Aktualizacja: 24.08.2020 20:08 Publikacja: 24.08.2020 20:04

Remis Jagiellonii i Wisły. Bezcenny gol Błaszczykowskiego

Foto: Shutterstock

mz

Pierwsze dziesięć minut spotkania toczyło się pod dyktando gospodarzy, którzy dwukrotnie zagrozili bramce Mateusza Lisa. Najpierw niecelnie głową uderzył Ivan Runje, a następnie z dystansu nad poprzeczką piłkę pokierował Taras Romanczuk. W odpowiedzi minimalnie chybił Jakub Błaszczykowski, a mocny strzał Macieja Sadloka obronił Pavels Steinbors.

Krótko po tym znów groźnie zrobiło się pod bramką białostocczan. Jean Carlos wbiegł w pole karne i wstrzelił piłkę wzdłuż bramki, ale nie dopadł do niej żaden z Wiślaków. Trzy minuty później obok słupka uderzył natomiast Adi Mehremić. Tuż po tym niewykorzystane sytuacje zemściły się na Białej Gwieździe. Miejscowi przeprowadzili szybką akcję, którą pięknym strzałem z około dwudziestu metrów wykończył Maciej Makuszewski.

W 30. minucie Jagiellonia powinna podwyższyć prowadzenie. Po akcji Makuszewskiego w bramkę nie trafił jednak Jesus Imaz. Skuteczniejsza była za to Wisła. Na uderzenie zza pola karnego zdecydował się Błaszczykowski, futbolówka odbiła się jeszcze od Błażeja Augustyna i kompletnie zaskoczyła bezradnego Steinborsa.

Podopieczni Bogdana Zająca szybki mogli jednak ponownie znaleźć się z przodu. Po centrze Makuszewskiego o krok od samobójczego trafienia był Rafał Janicki. Chwilę później znów błysnął Makuszewski, ale zarówno Imaz, jak i Jakov Puljić nie zdołali wykorzystać dobrych podań autorstwa 30-letniego pomocnika uderzając bardzo niecelnie.

Po przerwie dwie dobre okazje miał Sadlok, ale w obu przegrał ze Steinborsem. W 52. minucie sędzia Tomasz Kwiatkowski na kilka chwil przerwał spotkanie, bo boisku pojawiły się serpentyny wrzucone przez kibiców Jagiellonii. Krótko po wznowieniu rywalizacji świetną okazję zmarnował natomiast Tomas Prikryl, a dwadzieścia minut przed końcem meczu Lis dobrze interweniował po groźnym uderzeniu Tarasa Romanczuka - relacjonuje Onet.

Reklama
Reklama

Dwa kolejne strzały to dzieło Przemysława Mystkowskiego, który pojawił się na murawie w miejsce Makuszewskiego. W obu przypadkach młody napastnik spudłował, ale szczególnie przy drugiej próbie 22-latek był blisko powodzenia. W samej końcówce gospodarze mieli jeszcze jedną okazję, aby zagrozić bramce przyjezdnych, ale źle rozegrali rzut wolny.

Ostatecznie, choć do drugiej połowy doliczono aż sześć minut, wynik nie uległ już zmianie i Jagiellonia podzieliła się punktami z Wisłą w pierwszej kolejce nowego sezonu PKO Ekstraklasy.

Piłka nożna
FIFA The Best. Ewa Pajor, Robert Lewandowski i Wojciech Szczęsny bez nagród
Piłka nożna
Zinedine Zidane bliżej powrotu na trenerską ławkę. Jest ustne porozumienie
Piłka nożna
Przy Łazienkowskiej czekają na zbawcę. Legia kończy rok na dnie, niechlubny rekord pobity
Piłka nożna
Kacper Potulski. Strzelił gola Bayernowi, może wkrótce sprawdzi go Jan Urban
Piłka nożna
Czego Lech, Raków i Jagiellonia potrzebują do awansu w Lidze Konferencji?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama