Do takiej decyzji nakłonił go podobno profesor Stanisław Speczik, były prezes KGHM, działający w imieniu grupy osób, którzy zawiązali komitet, mający na celu ratowanie klubu.
Mediacje trwały kilka tygodni, Król podjął decyzję w poniedziałek.
- To bardzo dobra wiadomość - mówi „Rz" Grzegorz Popielarz, były prezes Polonii, obecnie szef wspomnianej grupy. - Do transakcji ma dojść jeszcze w tym tygodniu, wtedy podpiszemy też akt notarialny i zajmiemy się zawieraniem ugód z wierzycielami, zaczynając od piłkarzy i pracowników klubu. Wszyscy od wielu tygodni czekają na zaległe wypłaty. Do końca maja musimy też spełnić wszystkie formalności, niezbędne do uzyskania licencji na grę w ekstraklasie. To jest teraz największy problem, bo przejęcie klubu oznacza wyprowadzenie go na prostą a nie zrobimy tego bez sponsorów. Jak by nie było, jako nowi właściciele będziemy mogli zacząć normalnie działać. Polonia na pewno utrzyma się w ekstraklasie i nie wyobrażam sobie aby miała w niej nie grać dlatego, że choć pod względem sportowym do niej pasuje i na nią zasługuje, nie może w niej występować z przyczyn formalnych. Zdajemy sobie sprawę, że nie możemy dopuścić do sytuacji, w której Polonia miałaby grać kilka klas niżej - powiedział Popielarz.
Na Konwiktorskiej czekają więc na oficjalne pismo Ireneusza Króla o sprzedaży i mają nadzieję, że nie jest to jego kolejna obietnica bez pokrycia.