Ten mecz dla Ukrainy zaczął się najgorzej, jak mógł. Już w czwartej minucie Raheem Sterling znalazł w polu karnym prostopadłym podaniem Harry'ego Kane'a i było 1:0. Anglicy po raz pierwszy w tych mistrzostwach musieli grać poza Wembley i egzamin ten zdali.
Czytaj także:
Duńczycy cierpieli, ale zagrają w półfinale
Ukraina próbowała szukać swoich okazji, ale wygrana po dogrywce batalia ze Szwecją w 1/8 finału kosztowała ją wiele sił. Rozsypała się kompletnie na początku drugiej połowy, gdy w odstępie czterech minutach, po asystach Luke'a Shawa, trafili Harry Maguire i ponownie Kane. To był nokaut.
Kane miał szansę na hat tricka, ale pieczęć na awansie Anglików postawił Jordan Henderson. Gareth Southgate mógł dać wolne bohaterom. Z boiska zdjął Shawa, Sterlinga i Kane'a, by zbierali siły przed półfinałem.