Przed rozpoczęciem rundy wiosennej Arka zajmowała czwarte miejsce. Jednak władze klubu zapowiadały, że awans do najwyższej klasy rozgrywkowej wciąż pozostaje ich celem. W jego osiągnięciu mieli pomóc nowi zawodnicy, m.in. pozyskany z Lecha Poznań Bartosz Ślusarski.
Trzeba przyznać, że piłkarz ten wywiązuje się z pokładanych w nim nadziei. Dzięki jego bramce Arka pokonała w sobotę Flotę Świnoujście 1:0 i ta wygrana wystarczyła, by awansować na drugie miejsce.
Stało się tak, gdyż wygrać nie udało się dotychczasowemu wiceliderowi – GKS Bełchatów. Piłkarze Kamila Kieresia mierzyli się z zajmującym czwartą pozycję imiennikiem z Katowic.
Mecz był zapowiadany jako najważniejsze wydarzenie 21. kolejki i nie zawiódł oczekiwań. Zakończył się remisem 2:2, jednak bardziej zadowolona mogła być drużyna z Katowic. Bełchatów spadł na trzecie miejsce. Ma tyle samo punktów co Arka (37), oba zespoły do lidera tabeli Górnika Łęczna tracą 5 punktów.
Jeszcze więcej emocji było w Nowym Sączu, gdzie Górnik mierzył się z Sandecją. Wygrał 2:1, ale do samego końca musiał walczyć o korzystny rezultat. Gospodarze wyszli na prowadzenie w 76. minucie (Adam Mójta z karnego). Gole, które dały Górnikowi trzy punkty, Arkadiusz Woźniak i Nikolajs Kozacuks zdobyli w 88. i 94. min.