Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 02.10.2020 06:07 Publikacja: 01.10.2020 21:12
Foto: Lech Poznań/Twitter
Dziesiąta drużyna ekstraklasy wygrała z liderem ligi belgijskiej. Ładnie to brzmi, bo Belgowie to trzecia reprezentacja świata. Ale w Charleroi nie ma reprezentantów Belgii, są natomiast gracze z egzotycznych krajów (m.in. Ryota Morioka, Japończyk, znany z występów w Śląsku Wrocław). Przez pół godziny gra była dość wyrównana - gospodarze mieli nieznaczną przewagę, lechici jak gdyby przyzwyczajali się do warunków i poznawali przeciwnika. A Belgowie grali chaotycznie, długimi podaniami, z których rzadko wynikało dla nich coś korzystnego. Trzykrotnie doszli do sytuacji strzeleckich, ale we wszystkich przypadkach pudłowali.
Mistrzostwa Europy w futsalu w 2026 roku miały być pierwotnie rozegrane na Litwie i Łotwie. Wszystko zmienił nie...
Połowa z 32 uczestników klubowego mundialu pożegnała się z turniejem. Czas na poważną grę. W sobotę rusza faza p...
Złapany dwa lata temu na dopingu Paul Pogba wraca na boisko. Podpisze dwuletni kontrakt z Monaco, czyli klubem,...
Letnie okno dopiero się otworzyło, ale doczekaliśmy się już kilku dużych transferów. Wyjaśniła się też przyszłoś...
Po raz pierwszy kibice w Polsce będą mieli okazję zobaczyć na żywo Ronaldinho. Mistrz świata (2002) i zdobywca Z...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas