Lewandowski, napastnik Barcelony i największa gwiazda reprezentacji Polski, zdecydował, że nie weźmie udziału w trwającym właśnie zgrupowaniu kadry i meczach z Mołdawią (towarzyskim) oraz Finlandią (eliminacje mistrzostw świata), ze względu na zmęczenie fizyczne i psychiczne sezonem. Decyzja miała być uzgodniona z selekcjonerem Michałem Probierzem.
W niedzielę wieczorem pojawiła się informacja, że Probierz podjął decyzję, iż Lewandowski po 11 latach przestanie być kapitanem reprezentacji Polski, a opaska kapitańska trafi do Piotra Zielińskiego. Około 30 minut później Lewandowski napisał w serwisie X, że rezygnuje z gry w reprezentacji prowadzonej przez Probierza. – Biorąc pod uwagę okoliczności i utratę zaufania do selekcjonera reprezentacji Polski, postanowiłem, że dopóki jest trenerem, zrezygnuję z gry dla reprezentacji Polski. Mam nadzieję, że jeszcze będzie mi dane zagrać dla najlepszych kibiców na świecie – napisał napastnik w serwisie X.
Robert Lewandowski o odebraniu mu opaski kapitana: Takie sprawy powinno się załatwiać inaczej
W rozmowie z Wirtualną Polską Lewandowski tłumaczy, że był zaskoczony niedzielnym telefonem od Probierza, który poinformował go, że podjął decyzję w sprawie odebrania napastnikowi kapitańskiej opaski. – Usypiałem dzieci. Rozmowa trwała kilka minut. Nawet nie miałem czasu poinformować rodziny czy porozmawiać z kimkolwiek o tym, co się wydarzyło, bo po kilku chwilach ukazał się komunikat na stronie PZPN-u. Sposób, w jaki zostało mi to zakomunikowane, naprawdę jest dla mnie zaskakujący – podkreśla Lewandowski.
Piłkarz podkreśla, że kapitanem był od 11 lat, a w kadrze gra od 17. – Wydawało mi się, że takie sprawy powinno się załatwiać inaczej – ocenia.
Czytaj więcej
Fińskie media są zgodne. Porażka z Holandią była wkalkulowana, reprezentacja wszystkie siły skupi...