Reklama

Przekazanie władzy w Manchesterze. To już koniec wyścigu o tytuł w Anglii

Zmierzający po mistrzostwo Anglii Liverpool pokonał 2:0 na wyjeździe ustępujący z tronu Manchester City. 11 kolejek przed końcem sezonu drużyna z miasta Beatlesów ma już 11 punktów przewagi nad Arsenalem. Tylko katastrofa może go pozbawić tytułu.

Publikacja: 24.02.2025 07:00

Mohamed Salah i jego koledzy mogą już świętować mistrzostwo Anglii

Mohamed Salah i jego koledzy mogą już świętować mistrzostwo Anglii

Foto: REUTERS/Phil Noble

Weekend nie mógł się ułożyć dla Liverpoolu lepiej, bo potknął się zarówno Arsenal (0:1 z West Hamem), jak i Nottingham Forest (3:4 z Newcastle), a w środę oba zespoły zmierzą się ze sobą, więc ich strata do lidera z Anfield może się jeszcze powiększyć.

Dziś strata ta wynosi odpowiednio 11 i 17 punktów. Nawet biorąc pod uwagę, że drużyna Arne Slota ma za sobą jeden mecz więcej, to na tym etapie sezonu i tak przepaść. Tym bardziej, że siedem z pozostałych 11 spotkań rozegra przed własną publicznością.

Premier League. Niesamowita seria Liverpoolu

Po tym, jak Liverpool odniósł na Etihad pierwsze ligowe zwycięstwo od 2015 roku, angielska prasa ogłosiła koniec wyścigu o tytuł i napisała, że na Anfield mogą już przygotowywać fetę. Trudno przypuszczać, by lider roztrwonił taką zaliczkę, skoro nie przegrał już 23 meczów Premier League z rzędu.

Czytaj więcej

Piłkarze bez przedłużonych kontraktów. Kto po sezonie może odejść za darmo?

- To było bardzo trudne zwycięstwo. Musieliśmy umiejętnie się bronić, cierpieliśmy, ale teraz powinniśmy się cieszyć. Nieczęsto się tu wygrywa. W każdej innej lidze taka przewaga byłaby bardzo komfortowa, ale nie w tej. Przed nami jeszcze 11 spotkań, ale rzeczywiście znajdujemy się w dobrym położeniu - przyznał Arne Slot.

Reklama
Reklama

- Manchester City był w ostatnich latach niesamowity, ale patrzysz na Liverpool i widzisz nowych mistrzów - przekonuje Roy Keane, kiedyś lider Manchesteru United, dziś ekspert Sky Sports. - Po takim meczu masz prawo czuć się niezwyciężony - dodaje Gary Neville.

Co dalej z Mohamedem Salahem w Liverpoolu?

Nie byłoby tego sukcesu bez Mohameda Salaha. Egipcjanin wykręca niesamowite liczby. W niedzielę zdobył 30. bramkę w sezonie (biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki) i dołożył 21. asystę.

Czytaj więcej

Kupmy sobie klub. Gwiazdy futbolu inwestują

Salah pobił tego dnia sześć różnych rekordów (został m.in. pierwszym zawodnikiem Premier League, który strzelił gola i zanotował asystę w obydwu spotkaniach przeciw aktualnemu mistrzowi), ale wciąż nie wiadomo, gdzie będzie grał w przyszłym sezonie.

Salah cały czas nie doszedł do porozumienia z Liverpoolem. Działać trzeba szybko, bo jego umowa obowiązuje tylko do czerwca.

Piłka nożna
Grzegorz Krychowiak ogłosił, że kończy karierę. Teraz film, podcast i kurs trenera
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Piłka nożna
Grzegorz Krychowiak w lidze okręgowej. Bez piłki by sobie poradził
Piłka nożna
Legia - Lech. Niespodzianki są dla Europy, dla Ekstraklasy zostaje nuda
Piłka nożna
El Clasico. Wojciech Szczęsny obronił rzut karny, ale punkty zostają w Madrycie
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Piłka nożna
W niedzielę Real – Barcelona. Madryt czeka na rock and rolla
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama