Schodzących na przerwę piłkarzy Barcelony żegnały głośne gwizdy. Katalońscy kibice spodziewali się w niedzielne popołudnie łatwego zwycięstwa, skoro przyjechał zespół broniący się przed spadkiem, tymczasem w pierwszej połowie działo się niewiele.
Przez godzinę zawodnicy Hansiego Flicka nie potrafili skruszyć defensywy przeciwników. Mimo ogromnej przewagi, piłka nie chciała wpaść do bramki. Aż z pomocą przyszedł ten, który jest katem Alaves.
Robert Lewandowski ucieka Kylianowi Mbappe
Lewandowski uwielbia grać przeciw temu rywalowi. Polski napastnik strzelił już siódmego gola w czwartym meczu z Alaves. Miał sporo szczęścia, bo piłka zagrana przez Lamine Yamala trafiła do niego po rykoszecie. Z zimną krwią skorzystał z prezentu.
Czytaj więcej
Co najmniej pięciu polskich piłkarzy będziemy oglądać w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Do Barcelony z Robertem Lewandowskim i Wojciechem Szczęsnym, która już wcześniej wywalczyła bezpośredni awans, dołączył Arsenal Jakuba Kiwiora, Inter Piotra Zielińskiego oraz Aston Villa Matty'ego Casha.
- Wiedzieliśmy, że musimy wygrać, bo straciliśmy już zbyt wiele punktów. Zdarzają nam się spotkania, w których nie mamy za dużo okazji, tak było dzisiaj, ale gramy cały czas ofensywnie - opowiadał Lewandowski.