Polak w 127 meczach Ligi Mistrzów uzbierał 103 gole. Ściga Ronaldo i Messiego. Średnią ma od nich nawet lepszą (0,81). Trafia co 105 minut.
W przypadku Portugalczyka, który otwiera klasyfikację wszech czasów, współczynnik ten wynosi 0,77. Nieco lepiej, ale wciąż słabiej od Polaka, prezentują się liczby Argentyńczyka (0,79).
Zarówno Messi, jak i Ronaldo nie powiększają już swojego dorobku, bo pierwszy gra w USA, a drugi w Arabii Saudyjskiej. I na razie nic nie zapowiada, by mieli jeszcze wrócić do Europy, więcej – ten drugi ma podobno niebawem podpisać nowy kontrakt.
Tymczasem Lewandowski wciąż poprawia swoje statystyki, w tym sezonie ma już dziewięć goli i jeśli Barcelona nie pożegna się szybko z Ligą Mistrzów (awans do 1/8 finału już sobie zapewniła), może po raz drugi w karierze zostać jej królem strzelców. Pierwszy raz koronę włożył w 2020 roku, gdy z Bayernem Monachium triumfował w rozgrywkach.