Hiszpańskie media zaczęły go nazywać “Ferrandowski”, bo w meczu z Borussią Torres zmienił Roberta Lewandowskiego i wystarczyło mu 20 minut, by zdobył dwie bramki. Z zimną krwią wykorzystał swoje sytuacje, dał Katalończykom zwycięstwo i drugie miejsce w tabeli Ligi Mistrzów.
24-letni napastnik zapisał się w historii. Został dopiero czwartym zawodnikiem Barcelony, który strzelił dwa gole, wchodząc na boisko z ławki rezerwowych i grając ledwie 20 minut. Przed nim dokonali tego Leo Messi, Cristian Tello i Ivan Rakitić.
Ferran Torres. Najlepsza passa w karierze
- To mógł być jeden z najlepszych wieczorów w moim piłkarskim życiu - opowiadał Torres po spotkaniu w Dortmundzie.
Czytaj więcej
Barcelona po dramatycznym meczu pokonała w Dortmundzie Borussię 3:2 w szóstej kolejce Ligi Mistrzów. Jest już pewna awansu do fazy pucharowej.
Tak dobrej passy nie miał ani w Barcelonie, ani wcześniej w Manchesterze City i Valencii. Strzelał gole już w trzech kolejnych meczach. Czy trafi także w niedzielę wieczorem, gdy Katalończycy podejmą Leganes (21.00, Canal+ Sport)?