Wolna konkurencja w piłce nożnej. Decyzja TSUE wstrząśnie rynkiem transferowym

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) orzekł, że niektóre przepisy FIFA utrudniają swobodę zatrudniania piłkarzy i nie zachowują prawa do konkurencji na rynkach wewnętrznych. Decyzja może spowodować przewrót w świecie futbolu.

Publikacja: 04.10.2024 13:10

Na orzeczenie, które zostało odczytane w piątek w sądzie w Luksemburgu, czekał z niecierpliwością pr

Na orzeczenie, które zostało odczytane w piątek w sądzie w Luksemburgu, czekał z niecierpliwością przede wszystkim były francuski piłkarz Lassana Diarra.

Foto: EPA/SERGEI ILNITSKY, JULIEN WARNAND

Werdykt może mieć podobne konsekwencje jak sprawa Bosmana z 1995 roku. To wtedy zakończyła się ważna piłkarska epoka. Piłkarze mogli przechodzić z klubu do klubu na zasadzie wolnego transferu. Teraz dopuszczalna byłaby możliwość odejścia przed końcem obowiązującej umowy.

Na orzeczenie, które zostało odczytane w piątek w sądzie w Luksemburgu, czekał z niecierpliwością przede wszystkim były francuski piłkarz Lassana Diarra, ale też wszystkie organy piłkarskich centrali FIFA i UEFA. „Przepisy, o których mowa, mogą utrudniać swobodny przepływ piłkarzy, pragnących rozwijać się w nowym klubie” – stwierdził TSUE.

Przypadek Lassane Diarry. Francuski piłkarz jak Jean-Marc Bosman?

Do tej pory zawodnik nie mógł opuścić klubu, z którym ma podpisany kontrakt, do końca obowiązującej umowy. Natomiast każdy nowy zespół pragnący go zatrudnić musiałby wypłacić ekwiwalent transferowy, poza tym mógłby zostać ukarany sankcjami sportowymi. W takim wypadku FIFA odmawia wydania certyfikatu transferowego (ITC) i piłkarz nie może grać.

Czytaj więcej

Ultrasi we włoskiej piłce. Szefowie brudnego biznesu

Taki był przypadek Lassane Diarry. Były pomocnik m.in. Chelsea, Arsenalu, Realu Madryt w 2014 roku opuścił Lokomotiw Moskwa, po tym jak obniżono mu pensje, a miał jeszcze obowiązujący przez trzy lata kontrakt. Rosyjski klub uznał, że posiada nadal ważną umowę z piłkarzem i domagał się przed trybunałem FIFA 20 milionów euro odszkodowania. FIFA wzięła stronę Lokomotiwu i nakazała Diarze wypłatę 10 milionów.

34-krotny reprezentant Francji otrzymał propozycję z belgijskiego Charleroi. Klub postawił warunek, że nie będzie musiał wypłacić piłkarzowi zaległych pieniędzy. Diarra nie dostał jednak z Rosji certyfikatu uprawniającego go do gry. To wtedy piłkarz pozwał belgijską ligę. Zarzucił jej, że naraziła go na straty finansowe. W tym czasie rozpoczął jednak występy w Olympique Marsylia.

Diarra wynajął renomowanych adwokatów, a w sprawę zaangażowały się również Międzynarodowa Federacja Piłkarzy Zawodowych (FIFAPro) i Francuskie Stowarzyszenie Piłkarzy Zawodowych (UNFP). Obie organizacje skorzystały z kancelarii adwokackiej Derby Avocats. „Po dziesięciu latach sporów sądowych Lassana Diarra odniósł całkowite zwycięstwo” – triumfowali dziś adwokaci zawodnika.

TSUE przyznaje rację piłkarzowi, ale mówi o „ważnym interesie ogólnym”

Prowadzący sprawę sędzia TSUE przekazał w publicznym czytaniu, że zasada obowiązujące w FIFA swobodnego przemieszczania się pracowników Unii Europejskiej na podstawie art. 45 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej jest sprzeczna z przepisami FIFA, „stowarzyszeniem prawa prywatnego”, którego celem jest „ kontrolować” futbol na poziomie globalnym.

Czytaj więcej

Nowa Liga Mistrzów. Groźba strajku na horyzoncie

Przepisy FIFA domagające się odszkodowania dla byłego klubu piłkarza, który z niego odchodzi przed upływem obowiązującej umowy, TSUE uznał za „nieprecyzyjne”, „uznaniowe” lub „nieproporcjonalne”.

Trybunał stwierdził ponadto, że wszystkie hamulce prawne i finansowe wprowadzone w piłce nożnej w tej sprawie, są sprzeczne z zasadami wolnej konkurencji, choć ważne względy spowodowane „interesem ogólnym” mogą zobligować władze piłkarskie do zapewnienia stabilności działalności klubów.

Jaka jest reakcja FIFA?

„FIFA z satysfakcją stwierdza, że dzisiejsza decyzja ponownie potwierdza legalność kluczowych zasad rynku transferowego. Wyrok podważa jedynie dwa paragrafy regulaminu FIFA w sprawie statusu i transferów zawodników, które musi zbadać sąd krajowy” – tak na decyzję TSUE zareagowała w krótkim komunikacie FIFA.

Werdykt może mieć podobne konsekwencje jak sprawa Bosmana z 1995 roku. To wtedy zakończyła się ważna piłkarska epoka. Piłkarze mogli przechodzić z klubu do klubu na zasadzie wolnego transferu. Teraz dopuszczalna byłaby możliwość odejścia przed końcem obowiązującej umowy.

Na orzeczenie, które zostało odczytane w piątek w sądzie w Luksemburgu, czekał z niecierpliwością przede wszystkim były francuski piłkarz Lassana Diarra, ale też wszystkie organy piłkarskich centrali FIFA i UEFA. „Przepisy, o których mowa, mogą utrudniać swobodny przepływ piłkarzy, pragnących rozwijać się w nowym klubie” – stwierdził TSUE.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Ultrasi we włoskiej piłce. Szefowie brudnego biznesu
Piłka nożna
Liga Konferencji Europy. Jagiellonia gra do końca. Zwycięski gol w 98. minucie
Piłka nożna
Liga Konferencji Europy. Legia wreszcie zwycięska, świetny mecz w pucharach
Piłka nożna
Liga Mistrzów sensacji. Real Madryt i Bayern Monachium przegrywają
Piłka nożna
Wojciech Szczęsny w Barcelonie? Wszystko już jasne