Działacze FIFA zastanowią się poważnie, zanim znów spędzą noc w pięciogwiazdkowym hotelu Baur au Lac położonym nad brzegiem jeziora w Zurychu. W ubiegły piątek szwajcarska policja na wniosek Amerykańskiego Wydziału Sprawiedliwości drugi raz wkroczyła nad ranem do luksusowych wnętrz i aresztowała funkcjonariuszy FIFA.
Poprzednia akcja w tym samym hotelu miała miejsce w maju – tuż przed wyborami prezydenta FIFA, które wygrał – po raz piąty z rzędu – Sepp Blatter, by zaledwie kilka dni później ogłosić, że z końcem roku ustąpi z funkcji.
Tym razem zatrzymano dwóch wiceprezydentów FIFA, jednocześnie szefów federacji kontynentalnych: kierującego futbolem w Ameryce Południowej (CONMEBOL) Paragwajczyka Juana Ángela Napouta (on już zgodził się na ekstradycję do USA) oraz zwierzchnika piłki nożnej w Ameryce Północnej, Środkowej i Karaibach (CONCACAF) Honduranina Alfredo Hawita.
Pod nadzorem amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości znajduje się już nie tylko obecny prezydent CONCACAF, ale i jego dwóch poprzedników: Jack Warner oraz Jeffrey Webb, którzy zostali zatrzymani w maju.
W piątek w szwajcarskim hotelu aresztowano tylko dwóch działaczy, ale podobnie jak poprzednio akcja była zakrojona na znacznie szerszą skalę. W Limie zatrzymano byłego już prezydenta peruwiańskiej federacji piłkarskiej Manuela Burgę, który rządził futbolem w tym kraju przez 12 lat – do 2014 roku. Losy jego ekstradycji do USA wciąż się ważą. Agenci Amerykańskiego Urzędu Celnego i Ochrony Granic weszli nad ranem na statek wycieczkowy Disneya, który cumował na Florydzie, by wyciągnąć z niego sekretarza generalnego gwatemalskiej federacji Hectora Trujillo.