Adam Buksa po meczu Polska-Ukraina: Doskonale wiem, co czuje Arek Milik

Napastnik Antalyasporu o miejsce w kadrze na Euro 2024 rywalizował z Arkadiuszem Milikiem. Zawodnik Juventusu na początku meczu z Ukrainą (3:1) doznał groźnej kontuzji i na turniej nie pojedzie.

Publikacja: 08.06.2024 01:22

Adam Buksa i Rusłan Malinowski podczas towarzyskiego meczu Polska-Ukraina

Adam Buksa i Rusłan Malinowski podczas towarzyskiego meczu Polska-Ukraina

Foto: PAP/Leszek Szymański

Szybko strzeliliście dwa gole, potem dołożyliście trzeciego. Wyglądało, jakbyście te bramki zdobywali z łatwością.

Szybko zdobyte bramki wzięły się z tego, że bardzo dobrze wychodziliśmy do pressingu i utrudnialiśmy Ukraińcom rozgrywanie piłki od tyłu. Do tego bardzo dobrze rozgrywaliśmy stałe fragmenty gry. Jesteśmy zadowoleni i z optymizmem patrzymy w przyszłość.

Czytaj więcej

Euro 2024. Michał Probierz wybrał ostateczną kadrę. Kogo skreślił selekcjoner?

Dużo ćwiczycie rozgrywanie rzutów rożnych i wolnych? Dawno nie byliście tak skuteczni.

Na każdym zgrupowaniu to szlifujemy i tak samo było teraz. Do mistrzostw Europy musimy to jednak jeszcze doszlifować, bo te stałe fragmenty, które teraz przyniosły gole, niekoniecznie będą wystarczały podczas turnieju.

Kontuzja wyeliminowała Milika.

Jest to bardzo smutna informacja z perspektywy Arka i drużyny. Doskonale wiem, co on czuje, bo sam przez to przechodziłem przed mundialem w Katarze. To jest najtrudniejsza rzecz w sporcie, w piłce nożnej, jaka może być, czyli kontuzja i to jeszcze w takim momencie, tuż przed wyjazdem na turniej. Jesteśmy z Arkiem. Jednocześnie jest to moment dla innych napastników, żeby pokazali, że są w stanie udźwignąć presję występu na Mistrzostwach Europy.

Czytaj więcej

Polska wygrała z Ukrainą. Robert Lewandowski: Czujemy swoją moc

Jak się współpracowało z Kacprem Urbańskim?

Bardzo dobrze, to jest chłopak piłkarsko świetnie wyszkolony. Jego umiejętności każdy mógł zobaczyć już w meczach Bolonii. Oceniam go też przez pryzmat tego, w którym momencie pojawił się na boisku. To była druga minuta meczu, nie zdążył się rozgrzać. To jest chyba najtrudniejszy moment do wejścia dla takiego młodego zawodnika, a on pokazał się ze świetnej strony. Czapki z głów.

Czytaj więcej

Polska - Ukraina 3:1. Próba zdana, egzamin wkrótce

Dawno nie wygraliśmy z tak silnym rywalem. Ukraina jest wymieniana jako czarny koń turnieju w Niemczech…

A mimo to wygraliśmy (śmiech). Nic, tylko się cieszyć. Trzeba zachować chłodną głowę, bo to jest mecz towarzyski. Każda reprezentacja testuje rozwiązania. Tak robili Ukraińcy i my tak samo. Jesteśmy na dobrej drodze, ale nic więcej. Pokornie pracujemy dalej, patrzymy na kolejny mecz z Turcją i szlifujemy formę na turniej.

- rozmawiał i notował Łukasz Majchrzyk

Szybko strzeliliście dwa gole, potem dołożyliście trzeciego. Wyglądało, jakbyście te bramki zdobywali z łatwością.

Szybko zdobyte bramki wzięły się z tego, że bardzo dobrze wychodziliśmy do pressingu i utrudnialiśmy Ukraińcom rozgrywanie piłki od tyłu. Do tego bardzo dobrze rozgrywaliśmy stałe fragmenty gry. Jesteśmy zadowoleni i z optymizmem patrzymy w przyszłość.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Wywiesił na stadionie baner "Strefa wolna od LGBT". Polonia Warszawa nałożyła zakaz klubowy
Piłka nożna
Trzy gole Jesusa Imaza. Jagiellonia wygrywa 4:0
Piłka nożna
Polskie drużyny w walce o europejskie puchary. Wszyscy chcą się dostać na salony
Piłka nożna
Mieli grać w europejskich pucharach, wkrótce mogą przestać istnieć. Ukraiński klub na skraju upadku
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Piłka nożna
Kim jest Leny Yoro - nastolatek, za którego Manchester United zapłacił fortunę?