W wywiadzie dla kanału „Foot Truck” Grabara mówił niedawno o tym, że „nie rajcowałoby go” powołanie do drużyny, w której nie miałby szans na grę. Z tego powodu kilka lat temu odmówił udziału w Euro U-21, ponieważ wiedział, że przed nim pewny plac mają Jakub Wrąbel, a potem Bartłomiej Drągowski. To tylko jedna z sytuacji związana z tym bramkarzem, która nosi miano kontrowersyjnej, ale gdy nieco bardziej wgłębi się w postać Kamila Grabary można go zrozumieć i… nawet podziwiać.
Być kimś ważnym
– Na ten moment jestem daleko w kolejce, nie mam szans na grę, więc w tej chwili uważam, że to dobra decyzja, że nie jeżdżę na zgrupowania dorosłej reprezentacji. Na spokojnie sobie trenuję, gram, całkiem nieźle mi to idzie. Jeśli faktycznie przyjdzie moment, kiedy będę wystarczająco dobry albo potrzebny, chciałbym tam pojechać i być kimś ważnym, który ma realne szanse na cokolwiek. Oczywiście znajdą się głosy, że kadra to kadra i jedzie się nawet wtedy, jeśli miałbyś nosić bidony. Ja niestety tego tak nie widzę – mówił dojrzale Grabara w opublikowanym we wrześniu wywiadzie i jak się okazuje, jego moment nadszedł szybciej niż się spodziewano. Eliminacje dobiegają końca, więc kto wie, czy bramkarz Kopenhagi nie dostanie szansy debiutu.
Chłodne, trzeźwe spojrzenie na otaczającą rzeczywistość to cechy charakterystyczne dla 22-letniego golkipera, który pochodzi z Rudy Śląskiej, konkretnie z Bykowiny, z typowej śląskiej rodziny. Młody chłopak piłkę zaczął łapać w klubie z sąsiedniej dzielnicy, Wawelu Wirek, który może poszczycić się 101-letnią historią. Grabara pierwszy trening zaliczył w wieku 7 lat.
Wolne z połowy
– Od początku wyróżniał się tym, że był bardzo odporny psychicznie na wszelkie stresy boiskowe – wspomina wychowanka klubu Piotr Buchcik, człowiek instytucja Wawelu, obecnie wiceprezes.
– W trampkarzach lubił nawet strzelać rzuty wolne z połowy boiska. Wyróżniał się charakterem, jako bramkarz i jako człowiek. Patrząc na jego rodziców, było wiadomo, że będzie wysoki i to też go wyróżniało – mówi Buchcik o Grabarze, który mierzy dziś ponad 190 cm wzrostu.