Piotr Tubacki
Gospodarzem konferencji był Górnik Zabrze, którego przedstawicielami na spotkaniu byli koordynator grup młodzieżowych Jan Żurek oraz trener „piłkarskiego przedszkola”, Tomasz Stani. Żurek przypomniał, że po spadku z ekstraklasy w 2016 roku zabrzańska ekipa została odmłodzona. Stworzono specjalny model działania, w którym poszczególne drużyny zabrzan zaczęły pracować na zasilanie I zespołu. Rezerwy i starsze roczniki juniorów grają tym samym systemem, co seniorzy, aby ułatwić zawodnikom łatwiejsze wejście do profesjonalnej piłki.
Bo liczy się uśmiech i dobra zabawa
W szkoleniu młodzieży Górnik stworzył tzw. model mistrza, który określa, jakimi konkretnymi cechami i umiejętnościami powinien charakteryzować się piłkarz na danej pozycji. Priorytetowymi cechami w modelu mistrza są motoryka, szybkość z piłką i bez, koordynacja, mentalność, technika, taktyka oraz inteligencja. Jako przykłady owych mistrzów byli stawiani m.in. Manuel Neuer, Gerard Pique i Robert Lewandowski.
– Nie ma tu natomiast jednego ważnego piłkarza, czyli Leo Messiego – mówił Jan Żurek – Dlaczego? Bo on jest poza zasięgiem!
W akademii Górnika, w kategoriach od U-4 do U-18, trenuje obecnie ponad 900 dzieci w 28 drużynach, pod okiem 35 szkoleniowców. – W Zabrzu zauważyliśmy niszę w szkoleniu najmłodszych, stąd też stworzyliśmy grupy młodzieżowe od 12. roku życia w dół – przypominał Tomasz Stani. Co więcej, przy Roosevelta poszli nawet o krok dalej, uruchamiając projekt Bambini, w którym swoje pierwsze piłkarskie treningi mogą już odbywać dzieci z rocznika 2016! Oczywiście celem takich zajęć jest przede wszystkim dobra zabawa. – Ważne, aby dzieci przychodziły na trening z uśmiechem i z tym uśmiechem wracały do domów – stwierdził Stani.
Po drugie – dobry obywatel
Przedstawicielem Piasta na konferencji był dyrektor tamtejszej akademii, Jacek Mazuerk, pełniący wcześniej tę samą funkcję w Legii Warszawa. – Górnika mamy za miedzą. A że konkurencja podnosi jakość, więc sąsiedztwo owo powinno przynieść korzyści zarówno polskiej, jak i śląskiej piłce – zaznaczał Mazurek. W Gliwicach za szkolenie odpowiada Stowarzyszenie Piasta (do 11 lat) oraz GKS Piast Gliwice SA (od 12. roku życia). Są tam 23 osoby zarządzające szkoleniem, które w obecnej formie jest tam dopiero na wczesnym etapie. W pierwszej drużynie nie ma więc jeszcze zbyt wielu wychowanków. – Ale cel jest jasny: ma być ich dużo więcej. A poza tym, chcemy, aby nasi zawodnicy byli także… dobrymi obywatelami. Jeśli komuś nie uda się kariera piłkarza, zawsze będzie mógł zostać sędzią czy skautem – zaznaczał Mazurek.