Dla niezaangażowanego emocjonalnie kibica ten mecz był ciekawym widowiskiem, ale dla sympatyka Barcelony - kolejną torturą.
Barcelona - Granada. Jak zagrał Robert Lewandowski
Piłkarze Xaviego lubią w tym sezonie testować cierpliwość swoich fanów. Nie inaczej było w niedzielę. Choć szybko objęli prowadzenie po bramce Lamine Yamala, to później popełniali kosztowne błędy i dwukrotnie musieli gonić wynik. Na 2:2 wyrównał Robert Lewandowski (wcześniej powinien trafić na 2:0 i mógł zamknąć spotkanie, co wypominają mu hiszpańskie media), na 3:3 - ponownie 16-letni Yamal, ratując punkt Katalończykom.
Czytaj więcej
Śląsk Wrocław przegrał 0:1 z Pogonią Szczecin i stracił pozycję lidera na rzecz Jagiellonii Białystok. Raków Częstochowa uległ na wyjeździe Warcie Poznań 1:2.
- Bardziej niż o nagrodzie MVP meczu myślę o dwóch zgubionych punktach - przyznał Yamal. - To nie do zaakceptowania, że tracimy trzy gole w takim spotkaniu. Czy liga się dla nas skończyła? Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Zostało jeszcze wiele meczów, ale rzeczywistość jest taka, że będzie ciężko obronić tytuł - nie ukrywa bramkarz Marc-Andre ter Stegen. Barcelona w 11 tegorocznych spotkaniach pozwoliła sobie wbić aż 23 gole. To najgorszy wynik w ligach wielkiej piątki.
- Nie rzucamy ręcznika - zapewnia Xavi. Ale Barcelona traci już dziesięć punktów do lidera Realu Madryt. W najbliższą sobotę zagra na wyjeździe z Celtą Vigo, czyli innym zespołem z dołu tabeli, a cztery dni później zmierzy się z Napoli w 1/8 finału Ligi Mistrzów.