W niedzielę w meczu eliminacji do Euro 2024 Polska przegrała na wyjeździe z Albanią 0:2. Po pięciu meczach biało-czerwoni z 6 punktami zajmują czwarte, przedostanie miejsce w grupie E, wyprzedzając jedynie Wyspy Owcze.
Czy w takiej sytuacji selekcjoner reprezentacji Polski Fernando Santos powinien odejść? Czy trzeba podziękować Santosowi za współpracę? - Trudne pytanie, aczkolwiek odpowiedź może być tylko "tak", w tym momencie tylko "tak" - odparł w RMF FM były reprezentant Polski w piłce nożnej i były wiceprezes PZPN Marek Koźmiński.
Czytaj więcej
Związek Fernando Santosa z reprezentacją Polski to mezalians i choć jego zwolnienie byłoby rozwiązaniem najprostszym, to portugalski selekcjoner nie jest jedynym problemem drużyny narodowej.
Mecz Albania-Polska. Koźmiński: Dostaliśmy lanie
Po meczu Albania-Polska Fernando Santos mówił, że jest smutny, podobnie jak piłkarze reprezentacji. Zapowiadał jednak, że nie poda się do dymisji "ani dziś, ani jutro", a pytających o tę kwestię dziennikarzy odsyłał do prezesa PZPN, Cezarego Kuleszy.
Santos podkreślał, że z drużyną miał dopiero dziesięć treningów. W tym roku biało-czerwoni wygrali trzy z sześciu meczów. Drużyna Fernando Santosa uległa Czechom (1:3), Mołdawii (2:3) i Albanii (0:2).