Decyzja Manciniego wzbudziła we Włoszech szok i niesmak. Szok, bo nic nie wskazywało na to, że selekcjoner zrezygnuje z posady akurat w tym momencie – niecały rok przed Euro 2024, na którym Włosi mają bronić tytułu. Niesmak, bo zarzekał się, że powodem dymisji nie była lukratywna oferta z Bliskiego Wschodu, lecz złe relacje z prezesem federacji Gabriele Graviną, który miał ingerować w jego pracę.
Saudyjczycy tego lata przypuścili transferową ofensywę, namawiając na przeprowadzkę wiele gwiazd futbolu, na czele ze zdobywcą Złotej Piłki, liderem Realu Madryt Karimem Benzemą oraz napastnikiem Paris Saint-Germain Neymarem.