We wtorek, w meczu eliminacji do mistrzostw Europy, Polacy prowadzili w Kiszyniowie do przerwy 2:0, ale przegrali z Mołdawią 2:3. Koncentracji wystarczyło na pierwszą połowę, po przerwie zamiast spokoju była panika. Ten wynik to wstyd. Podobnej kompromitacji nasz futbol dawno nie widział.
Przed meczem z Polską Mołdawia zajmowała 171. miejsce w rankingu FIFA. Jeśli chodzi o kraje należące do UEFA, niżej klasyfikowane są tylko Malta, Liechtenstein, Gibraltar i San Marino. Wyżej są nawet Wyspy Owcze, z którymi Mołdawianie nie zdołali wygrać w marcu bieżącego roku - wówczas na otwarcie kwalifikacji do Euro 2024 zremisowali z Farerami 1:1. Wyrównać zdołali zresztą niemal w ostatniej chwili. Do przerwy goście prowadzili 1:0, a do remisu w 87. minucie doprowadził Ion Nicolaescu - ten sam, który dwukrotnie pokonał we wtorek Wojciecha Szczęsnego.