Idzie młodość. Raków Częstochowa przedstawił nowego trenera

Dawid Szwarga będzie trenerem Rakowa Częstochowa. 32-latek zastąpi w przyszłym sezonie Marka Papszuna i zadebiutuje w roli pierwszego szkoleniowca.

Publikacja: 26.04.2023 11:55

Dawid Szwarga

Dawid Szwarga

Foto: PAP/Waldemar Deska

Zatrudnienie Szwargi nie jest niespodzianką. Raków postawił na kontynuację pracy, którą siedem lat temu rozpoczął Papszun. Nowy szkoleniowiec do roli mógł się przygotować, bo jako asystent pracuje w Częstochowie od dwóch lat. - Uczestniczyłem w meczach europejskich pucharów, wyciągnęliśmy z tych występów konkretne wnioski i dzięki temu wiem, co należy usprawnić - wyjaśnia sam zainteresowany.

- Był w naszych planach jako potencjalny następca obecnego trenera jeszcze zanim dowiedzieliśmy się o rezygnacji Papszuna - wyjaśnia właściciel klubu Michał Świerczewski. - Poznałem go siedem lat temu i już wówczas trafił do mojego notesu jako ktoś, z kim chciałbym współpracować. To człowiek z perspektywą i ogromnym potencjałem. Nasz sufit jest wysoko, a on może go przebić. Jestem zwolennikiem dawania szansy młodym, aby rośli razem z klubem - dodaje.

Kim jest Dawid Szwarga

Nowy trener podpisał z Rakowem 2-letnią umowę, ale klub zastrzegł sobie możliwość jednostronnego przedłużenia kontraktu o dwa kolejne sezony. Szwarga zadebiutuje w roli pierwszego szkoleniowca. Fachu uczył się przez trzy lata w GKS-ie Katowice, gdzie współpracował z Rafałem Górakiem, Dariuszem Dudkiem oraz Jackiem Paszulewiczem. Asystentem Papszuna został w lipcu 2021 roku. Zdobył z Rakowem Puchar Polski i był wicemistrzem kraju.

Czytaj więcej

Ekstraklasa. Raków prawie w koronie, Miedź jedną nogą w I lidze

Syn byłego piłkarza sam kariery na boisku nie zrobił. Szwarga grał m. in. w GKS-ie Jastrzębie, Szczakowiance Jaworzno, Skrze Częstochowa i Unii Dąbrowa Górnicza. Jest jednym z twórców projektu szkolenia trenerów Deductor. Piłki uczył się nie tylko od Papszuna. Sam przyznaje, że inspirowali go także Luis Castro, u którego był na stażu w Rio Ave, Ido Roscher z NEC Nijmegen czy skaut Barcelony Miguel Angel Catalan.

Widok na Ligę Mistrzów

32-latek wie, że wchodzi w duże buty. - Zastępuję trenera sukcesu. Przychodzę jednocześnie do klubu, który ma określoną tożsamość. Składają się na nią intensywna gra, organizacja obrony oraz detaliczne podejście do rozwoju indywidualnego. To się nie zmieni. Nie dlatego, że jestem takim samym szkoleniowcem, jak Papszun, bo w kilku kwestiach się różnimy, ale takie podejście zapewnia skuteczność. Będziemy dalej podążać naszą ścieżką - mówi.

Szwarga podkreśla, że na razie skupi się na najbliższych wyzwaniach: meczu ligowym z Lechią Gdańsk oraz finale Pucharu Polski, w którym Raków zmierzy się na Stadionie Narodowym z Legią Warszawa. Młody trener w przyszłość jeszcze nie wybiega, choć przed nim chociażby decyzje dotyczące współpracowników. - Papszun zbudował najlepszy sztab szkoleniowcy w Polsce. Chciałbym, żeby jak najwięcej jego członków zostało ze mną - mówi.

Zastępuję trenera sukcesu. Papszun zbudował najlepszy sztab szkoleniowy w Polsce

Dawid Szwarga

Szwarga będzie musiał łączyć rywalizację na kilku frontach, bo Raków niemal na pewno zagra w eliminacjach Ligi Mistrzów. Zespół z Częstochowy jest liderem PKO Ekstraklasy i pięć kolejek przed końcem sezonu ma jedenaście punktów przewagi nad Legią Warszawa. Mistrzem może być już w piątek. Wystarczy, że wygra z Lechią, a Legia nie pokona Wisły Płock. - Ogłoszenie nazwiska trenera zostało przyspieszone, bo w walce o tytuł poczuliśmy się pewniej - przyznaje Świerczewski.

Czas na odpoczynek

Papszun pracował w Częstochowie przez siedem lat. Przeszedł z Rakowem drogę od drugiej ligi do Ekstraklasy. Dziś jest wicemistrzem kraju oraz dwukrotnym zdobywcą Pucharu Polski. Trzeci raz może sięgnąć po to trofeum 2 maja. Historyczny sukces, czyli mistrzostwo, jest kwestią czasu. Później przyjdzie czas na odpoczynek. Trener Rakowa tydzień temu mówił, że planów zawodowych na przyszłość jeszcze nie ma, ale kariery nie kończy.

Czytaj więcej

Marek Papszun podjął decyzję. Raków Częstochowa straci trenera

To on podjął decyzję o zakończeniu współpracy, Świerczewski oferował mu nowy kontrakt.  - Użyłem wszystkich argumentów. To trudna chwila. Kiedy zaczynaliśmy współpracę, celem był awans do Ekstraklasy, a marzeniem - Puchar Polski. Dziś walczymy o coś, o czym nawet nie marzyłem - mówił właściciel Rakowa, a sam Papszun podkreślił: - Odchodzę ja, a nie Michał. Najważniejsza osoba w Rakowie. siedzi obok mnie i jest gwarancją, że klub się będzie dalej rozwijał.

Zatrudnienie Szwargi nie jest niespodzianką. Raków postawił na kontynuację pracy, którą siedem lat temu rozpoczął Papszun. Nowy szkoleniowiec do roli mógł się przygotować, bo jako asystent pracuje w Częstochowie od dwóch lat. - Uczestniczyłem w meczach europejskich pucharów, wyciągnęliśmy z tych występów konkretne wnioski i dzięki temu wiem, co należy usprawnić - wyjaśnia sam zainteresowany.

- Był w naszych planach jako potencjalny następca obecnego trenera jeszcze zanim dowiedzieliśmy się o rezygnacji Papszuna - wyjaśnia właściciel klubu Michał Świerczewski. - Poznałem go siedem lat temu i już wówczas trafił do mojego notesu jako ktoś, z kim chciałbym współpracować. To człowiek z perspektywą i ogromnym potencjałem. Nasz sufit jest wysoko, a on może go przebić. Jestem zwolennikiem dawania szansy młodym, aby rośli razem z klubem - dodaje.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Ekstraklasa. Raków prawie w koronie, Miedź jedną nogą w I lidze
Piłka nożna
Marek Papszun podjął decyzję. Raków Częstochowa straci trenera
Piłka nożna
Wyścig żółwi w PKO BP Ekstraklasie. Nikt nie chce być mistrzem Polski
Piłka nożna
Kim jest Arne Slot? Holender, który zastąpi Juergena Kloppa w Liverpoolu
Piłka nożna
Barcelona przegrała mecz o wicemistrzostwo, Robert Lewandowski z golem. Real świętuje tytuł