Ambasador mundialu w Katarze: Homoseksualizm szkodzi umysłowi

Były reprezentant Kataru w piłce nożnej, Chalid Salman, który pełni funkcję ambasadora mundialu w Katarze, w rozmowie z niemiecką ZDF tłumaczył, dlaczego homoseksualizm uważany jest przez islam za coś zakazanego (haram).

Publikacja: 08.11.2022 09:10

Dauha

Dauha

Foto: AFP

arb

Chalid Salman w czasie wywiadu nagranego w Dausze w związku ze zbliżającym się początkiem mundialu w Katarze, odniósł się do tego, że w kraju-gospodarzu mistrzostw świata w piłce nożnej, stosunki homoseksualne są zakazane.

Były piłkarz podkreślał, że każdy z kibiców, który przejedzie na mundial do Kataru, musi zachowywać się zgodnie z prawem obowiązującym w tym kraju.

Czytaj więcej

FIFA i kultura korupcji

- Muszą akceptować nasze zasady - powiedział w opublikowanym fragmencie wywiadu, który ma być wyemitowany w całości we wtorek.

- (Homoseksualizm) jest haram. Wiecie co haram (dosł. zakazany - red.) oznacza? - pytał.

Katar to pierwszy kraj muzułmański, który jest gospodarzem mundialu

Dopytywany dlaczego homoseksualizm jest uznawany przez islam za coś zakazanego, były piłkarz odpowiedział: - Dlaczego jest haram? Ponieważ szkodzi umysłowi.

Wywiad został w tym momencie przerwany przez towarzyszącego Salmanowi urzędnika.

Organizatorzy mundialu wielokrotnie podkreślali, że kraj będzie gościnny wobec każdego, kto przyjedzie na mundial.

Katar to pierwszy kraj muzułmański, który jest gospodarzem mundialu. W ostatnich latach był ostro krytykowany za sposób, w jaki traktowano w tym kraju cudzoziemskich robotników, a także za stosunek do mniejszości seksualnych.

Piłka nożna
Robert Lewandowski kontuzjowany. Czy opuści El Clasico?
Piłka nożna
Czy Carlo Ancelotti opuści Real Madryt i poprowadzi reprezentację Brazylii
Piłka nożna
Ekstraklasa czekała na taki przełom w Europie. Nie wolno tego zepsuć
Piłka nożna
Liga Konferencji. Legia pokonała Chelsea, miła niespodzianka w Londynie
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Piłka nożna
Liga Konferencji. Jagiellonia się nie poddała, Betis krok od finału we Wrocławiu