Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 13.12.2020 22:29 Publikacja: 13.12.2020 19:40
Foto: fot. Mateusz Kostrzewa / Legia.com
– Wiedzieliśmy, że Wisła bardzo mocno zaangażowała się w pierwszą połowę, i uznaliśmy, że nie wytrzyma takiego tempa. Wygraliśmy szczęśliwie – nie krył Czesław Michniewicz.
Trener Legii mógłby jeszcze dodać, że jego zespół wygrał, bo ma Artura Boruca i Tomasa Pekharta. Pierwszy przy stanie 1:0 dla Wisły obronił dwa uderzenia Felicio Browna Forbesa, drugi wykorzystał rzut karny podyktowany za faul Chuki na Luquinhasie, a kilka minut później strzałem głową kolejny raz wyciągnął kolegów z tarapatów.
Mistrzostwa Europy w futsalu w 2026 roku miały być pierwotnie rozegrane na Litwie i Łotwie. Wszystko zmienił nie...
Połowa z 32 uczestników klubowego mundialu pożegnała się z turniejem. Czas na poważną grę. W sobotę rusza faza p...
Złapany dwa lata temu na dopingu Paul Pogba wraca na boisko. Podpisze dwuletni kontrakt z Monaco, czyli klubem,...
Letnie okno dopiero się otworzyło, ale doczekaliśmy się już kilku dużych transferów. Wyjaśniła się też przyszłoś...
Po raz pierwszy kibice w Polsce będą mieli okazję zobaczyć na żywo Ronaldinho. Mistrz świata (2002) i zdobywca Z...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas