Niedźwiedź ma 40 lat, wcześniej pracował w Jarocinie, Uniejowie, Radomiu, Nowym Targu, Białce Tatrzańskiej, Rzeszowie, Wilnie oraz Polkowicach. Wreszcie szansę dały władze mu Widzewa Łódź. Najpierw awansował z klubem do Ekstraklasy, a dziś jego drużyna jest wiceliderem tabeli.
Beniaminek przegrywał tylko na początku sezonu, jakby drużyna płaciła frycowe, a nowi piłkarze - spośród tych pozyskanych latem Mato Milos, Jordi Sanchez i Serafin Szota występują dziś w podstawowym składzie - musieli dogadać się na boisku z resztą drużyny. Efekt jest taki, że Widzew wygrał pięć z sześciu ostatnich meczów, a Henrich Ravas w tym czasie raz wyjmował piłkę z siatki.