Pogoń wygląda na faworyta, bo w tym sezonie ligowym u siebie jeszcze nie przegrała. Legia poza Łazienkowską radzi sobie słabo, skoro wracała na tarczy z Częstochowy (0:4), Krakowa (0:3) oraz Płocka (1:2). Lepiej warszawski zespół wygląda przed własną publicznością, ale jako gospodarz pokonywał jak dotąd wyłącznie drużyny z dolnej części tabeli.
Czołową postacią zespołu jest Kacper Tobiasz. Napastnikom za to strzelać nie kazano. Legia najdłużej w lidze utrzymuje się przy piłce, ale nie stwarza sytuacji - 3,6 strzału na mecz to czwarty najsłabszy wynik, rzadziej na bramkę rywali uderzają jedynie Miedź Legnica, Warta Poznań i Piast Gliwice.