Liga Konferencji Europy. Raków Częstochowa zmarnował szansę

Raków Częstochowa stracił gola w 122. minucie dogrywki ze Slavią Praga i nie zagra w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy. Wicemistrzowie Polski zapłacili za niewykorzystane sytuacje oraz błędy sędziego z pierwszego meczu.

Publikacja: 25.08.2022 21:50

W drugiej połowie prowadzenie mógł dać gościom Vladislavs Gutkovskis (na zdjęciu)

W drugiej połowie prowadzenie mógł dać gościom Vladislavs Gutkovskis (na zdjęciu)

Foto: EPA/MARTIN DIVISEK

Wicemistrzowie Polski w pierwszej połowie grali futbol niezbyt atrakcyjny, ale mądry. Podopieczni Marka Papszuna nie forsowali tempa i choć rywale byli częściej przy piłce, to piłkarze Rakowa wybijali ich z rytmu, szukając swoich okazji w przechwytach oraz stałych fragmentach gry.

Była 23. minuta, kiedy Ivi Lopez wymienił piłkę z Bartoszem Nowakiem i najpierw trafił w bramkarza, a później obił słupek. Minęło kilka minut, do piłki wybitej przed pole karne doparł Walerian Gwilia, ale jego potężny strzał nieznacznie minął bramkę. Lepszych okazji w pierwszej połowie nie było.

Ataki Rakowa wzmogły zmiany. Prowadzenie mógł dać gościom Vladislavs Gutkovskis, który nieznacznie spóźnił się do dośrodkowania po rajdzie Mateusza Wdowiaka. Ten sam Wdowiak w 57. minucie po podaniu Gutkovskisa był sam przed bramkarzem, minął go, ale trafił w boczną siatkę.

Czytaj więcej

Liga Mistrzów. Do Warszawy przyjadą gwiazdy Realu

Kilka chwil później Raków za nieskuteczność zapłacił, po bo przerzucie na prawe skrzydło technicznym uderzeniem pod poprzeczkę gola strzelił Moses Usor. To była akcja, która obudziła Czechów. Slavia zaczęła atakować, a goście odliczali czas do dogrywki. Opadli z sił, ale przetrwali.

Piłkarze Rakowa mogliby wspominać błędy sędziego z pierwszego meczu i niewykorzystane sytuacje, ale czekało ich jeszcze 30 minut walki o awans. Zabrakło do rzutów karnych kilkudziesięciu sekund. Decydującego gola głową po dośrodkowaniu z prawego skrzydła strzelił Ivan Schranz.

Liga Konferencji
IV runda - rewanż

Slavia Praga - Raków Częstochowa 2:0 (1:0, 0:0)
Bramki: Moses Usor (62), Ivan Schranz (120+2)
Pierwszy mecz: 1:2. Awans: Slavia Praga.

Wicemistrzowie Polski w pierwszej połowie grali futbol niezbyt atrakcyjny, ale mądry. Podopieczni Marka Papszuna nie forsowali tempa i choć rywale byli częściej przy piłce, to piłkarze Rakowa wybijali ich z rytmu, szukając swoich okazji w przechwytach oraz stałych fragmentach gry.

Była 23. minuta, kiedy Ivi Lopez wymienił piłkę z Bartoszem Nowakiem i najpierw trafił w bramkarza, a później obił słupek. Minęło kilka minut, do piłki wybitej przed pole karne doparł Walerian Gwilia, ale jego potężny strzał nieznacznie minął bramkę. Lepszych okazji w pierwszej połowie nie było.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Ligi zagraniczne. Pozostała tylko jedna zagadka. Kto wygra wyścig o mistrzostwo Anglii?
Piłka nożna
Nie żyje znany ukraiński piłkarz i trener. Był wicemistrzem Europy z reprezentacją ZSRR
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Wszyscy chcą zagrać na Wembley
Piłka nożna
W Paryżu strzeliły korki od szampana. PSG znów mistrzem Francji
Piłka nożna
Rosyjskie miliony w Budapeszcie. Gazprom ma zostać sponsorem słynnego węgierskiego klubu
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?