Kolejny wyczyn Lewandowskiego. Polak z rekordem Bundesligi

Robert Lewandowski kolejny raz przeszedł do historii Bundesligi. Gdy jest na boisku, strzela więcej bramek niż jego drużyna traci.

Publikacja: 07.06.2022 15:38

Robert Lewandowski podczas meczu reprezentacji Polski w Lidze Narodów z Walią

Robert Lewandowski podczas meczu reprezentacji Polski w Lidze Narodów z Walią

Foto: Natalia DOBRYSZCYCKA / AFP

zew

Takim osiągnięciem do tej pory nie mógł pochwalić się żaden zawodnik grający w Bundeslidze. Jak wynika z danych zajmującej się analizami sportowymi firmy Opta, należącej do Stats Perform, gdy Robert Lewandowski był na boisku, zdobył w niemieckiej ekstraklasie więcej bramek (312), niż w tym samym czasie tracił jego zespół (311). W wyliczeniach brano pod uwagę jedynie zawodników, którzy zaliczyli w Bundeslidze więcej niż 10 występów.

W 2008 r. Robert Lewandowski po tym, jak w sezonach 2006/2007 oraz 2007/2008 zdobył w barwach Znicza Pruszków tytuły króla strzelców trzeciej i drugiej ligi, przeszedł do Lecha Poznań, z którym w 2010 r. zdobył mistrzostwo Polski. Z 18 bramkami napastnik wywalczył koronę króla strzelców Ekstraklasy. Po udanym sezonie drużyna z Poznania prowadziła z Borussią Dortmund negocjacje w sprawie transferu Lewandowskiego. Polak podpisał umowę z niemieckim klubem i od tamtej pory gra w Bundeslidze. W pierwszym sezonie w niemieckiej ekstraklasie Lewandowski wywalczył z nową drużyną mistrzostwo Niemiec.

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Piłka nożna
Bundesliga. Hit w Leverkusen na remis, Bayern krok bliżej odzyskania tytułu
Piłka nożna
W Korei Północnej reżim zakazuje transmisji meczów trzech klubów Premier League
Piłka nożna
Liga Konferencji. Solidna zaliczka Jagiellonii Białystok
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Harry Kane poszedł w ślady Roberta Lewandowskiego
Piłka nożna
Manchester City - Real Madryt. Widowisko w Lidze Mistrzów, Vinicius Junior ukradł wieczór