Ekstraklasa. Pogoń ponownie na czele

Zespół ze Szczecina pokonał Wisłę Kraków 4:1 i co najmniej do soboty będzie liderem.

Publikacja: 18.03.2022 22:43

Ekstraklasa. Pogoń ponownie na czele

Foto: Adobe stock

Trener Wisły Jerzy Brzęczek chwalił przed meczem piłkarzy Pogoni, ale przypominał, że jego drużyna potrafi walczyć z silniejszymi przeciwnikami. W poprzedniej kolejce zremisowała z Lechem. Powinna wygrać, ale skrzywdzili ją - zresztą nie pierwszy raz - sędziowie. 

W tamtym spotkaniu z dobrej strony pokazał się Joseph Colley. W piątek szwedzki obrońca zagrał jednak dużo słabiej. Najpierw, próbując wybić piłkę po strzale Mariusza Fornalczyka, trafił do własnej bramki, później do spółki z kolegami nie upilnował Kamila Drygasa i było 2:1.

Wisła próbowała zaskoczyć gospodarzy, po jednej z akcji gola strzelił Luis Fernandez, ale popełniała zbyt dużo błędów. Brzęczek przestrzegał, że Pogoń bezlitośnie je wykorzysta. Tak też się stało. Skrzydła Wiśle podcięło kolejne samobójcze trafienie - Konrada Gruszkowskiego, a już w doliczonym czasie Michał Kucharczyk urwał się rywalom i ustalił wynik na 4:1.

Pogoń pozostanie liderem przynajmniej do sobotniego meczu Rakowa z Legią. Wisła szansę na wydostanie się ze strefy spadkowej dostanie dopiero w kwietniu - po przerwie na mecze reprezentacji. 

Ważne punkty w walce o utrzymanie zdobyła w piątek Warta, rozbijając w Lubinie 4:0 Zagłębie.

26. KOLEJKA

Zagłębie - Warta 0:4 (A. Zrelak 19 i 33, M. Luis 23, F. Castaneda 82)

Pogoń - Wisła Kraków 4:1 (J. Colley 19-sam., K. Drygas 43, K. Gruszkowski 69-sam., M. Kucharczyk 90+3 - L. Fernandez 30)

Sobota

Wisła Płock - Śląsk (12.30, Canal+ Sport)

Raków - Legia (15.00, Canal+ Sport, TVP Sport)

Lechia - Górnik Łęczna (17.30, Canal+ Sport)

Lech - Jagiellonia (20.00, Canal+ Sport, Canal+ 4K)

Niedziela

Radomiak - Stal (12.30, Canal+ Sport)

Cracovia - Piast (15.00, Canal+ Sport)

Górnik Zabrze - Bruk-Bet Termalica (17.30, Canal+ Sport, Canal+ 4K)

Trener Wisły Jerzy Brzęczek chwalił przed meczem piłkarzy Pogoni, ale przypominał, że jego drużyna potrafi walczyć z silniejszymi przeciwnikami. W poprzedniej kolejce zremisowała z Lechem. Powinna wygrać, ale skrzywdzili ją - zresztą nie pierwszy raz - sędziowie. 

W tamtym spotkaniu z dobrej strony pokazał się Joseph Colley. W piątek szwedzki obrońca zagrał jednak dużo słabiej. Najpierw, próbując wybić piłkę po strzale Mariusza Fornalczyka, trafił do własnej bramki, później do spółki z kolegami nie upilnował Kamila Drygasa i było 2:1.

Piłka nożna
Bundesliga. Hit w Leverkusen na remis, Bayern krok bliżej odzyskania tytułu
Piłka nożna
W Korei Północnej reżim zakazuje transmisji meczów trzech klubów Premier League
Piłka nożna
Liga Konferencji. Solidna zaliczka Jagiellonii Białystok
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Harry Kane poszedł w ślady Roberta Lewandowskiego
Piłka nożna
Manchester City - Real Madryt. Widowisko w Lidze Mistrzów, Vinicius Junior ukradł wieczór