#RZECZoPOLITYCE Szczepłek: Ze Szwajcarią powinniśmy wygrać

Bałbym się, gdybyśmy ze Szwajcarią grali w tenisa. Ale w piłkę nożną powinniśmy wygrać - uważa Stefan Szczepłek, dziennikarz "Rzeczpospolitej", gość Tomasza Krzyżaka w programie #RZECZoPOLITYCE.

Aktualizacja: 22.06.2016 11:00 Publikacja: 22.06.2016 07:37

#RZECZoPOLITYCE Szczepłek: Ze Szwajcarią powinniśmy wygrać

Foto: rp.pl

#RZECZoPOLITYCE: Historyczny sukces Polaków na Mistrzostwach Europy

- To był nasz najsłabszy mecz w dotychczasowych rozgrywkach. Na szczęście stało się to, co miało się stać i wyszliśmy z grupy. Różne były te mecze, a wczorajszy był trudny. Być może najważniejszy i najtrudniejszy był ten pierwszy, mimo że przeciwnik teoretycznie najsłabszy. Ale najwięcej znaczy,   - mówi Stefan Szczepłek.

- Po raz pierwszy od 1974 roku wygraliśmy pierwszy mecz na starcie ME, co nam dało pewien komfort, a remis z Niemcami znacznie rozbudził nasze nadzieje. Bardzo znacznie, bo niektórzy widzą Polaków w finale. Boję się tego nadmuchanego balonu. Kiedy mówię: ostrożnie, zarzucają mi, że nie jestem patriotą - żartował gość Tomasza Krzyżaka. - Jestem.

- Szwajcarzy to dobra drużyna, która gra w słabych koszulkach. Mimo że nie mieli w ME spektakularnych sukcesów, to są dobrzy piłkarze i słyną ze świetnego systemu szkolenia. Na tym bazują. W Polsce taki system szkoleń pozostaje wciąż na papierze.  Nie wdając się w szczegółowe analizy uważam, że to zespół na tym samym poziomie co Polska- mówił Szczepłek. - Ich drużyna to taka kulturowa mieszanka, która jest korzystna w drużynie, bardzo solidnie przygotowanej do gry. Wielu zawodników urodziło się albo poza Szwajcarią, albo w Szwajcarii, ale z rodziców imigrantów. 

-  Z drugiej strony, gdybyśmy grali ze Szwajcarami w tenisa, to bym się chyba bał, nie wygralibyśmy z Rogerem Federerem. Ale w piłkę powinniśmy wygrać - uważa dziennikarz.

- Niech sobie myślą, że Lewandowski jest najsłabszym ogniwem naszej reprezentacji (tak napisała szwajcarska prasa przed sobotnim spotkaniem - red.), dla nas jest tak bezpieczniej. Lewandowski sam jest chyba na siebie wściekły, ale nie ma powodów, by mu zarzucać nieudolność - uważa Stefan Szczepłek. - A Szwajcarzy są za mądrzy, by Lewandowskiego lekceważyć.

Reklama
Reklama

Stefan Szczepłek przypomniał, że sytuacja Roberta Lewandowskiego jest tym trudniejsza, że pojechał on na ME jako lider drużyny, od której oczekuje się, że powinna wyjść z grupy. - To jest bardzo ambitny człowiek i myślę, że w końcu odpali. I zauważmy, że nie tylko on jest tą gwiazdą na ME, która nie strzela goli.

- To, że mamy w drużynie Błaszczykowskiego bardzo mnie cieszy. To piłkarz absolutnie wybitny, wielki i profesjonalny, bardzo mnie cieszy jego bramka, zwłaszcza że jeszcze kilka miesięcy temu różni "specjaliści" w ogóle nie widzieli go w drużynie - mówił Szczepłek.

Gość programu docenił Kubę Błaszczykowskiego, natomiast nie ufa Pazdanowi. Jego zdaniem, piłkarze grają raczej nierówno, czego przykładem są Milik i Krychowiak, którzy rozgrywają i bardzo dobre, i kiepskie spotkania.

- Cała Polska zakochała się w Kapustce, i dobrze, bo to wielki talent, ale reprezentacja jeszcze się na nim nie opiera - mówił Stefan Szczepłek.

Według komentatora Rosja po fatalnym występie w ME podniesie się z kolan, jeśli będzie tego chciała. Jego zdaniem, na sytuację tej drużyny wpływa fatalny wizerunek rosyjskich sportowców, bohaterów ostatnich afer dopingowych. 

Piłka nożna
Naukowcy ostrzegają przed upałami. Czy Amerykanie są przygotowani na mundial?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Piłka nożna
Smutny początek sezonu przy Łazienkowskiej. Legia wygrała w ciszy
Piłka nożna
Klubowe mistrzostwa świata. PSG rozbiło Real i w finale zagra z Chelsea
Piłka nożna
Legia zaczyna sezon. Z nowym trenerem, ale bez nowych piłkarzy
Piłka nożna
Koniec marzeń polskich piłkarek. Debiutantki żegnają się z mistrzostwami Europy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama