– Bazując na założeniu, że mówimy o systemie dopingu wspieranego przez państwo, byłoby naiwne sądzić, że sprawa dotyczy wyłącznie lekkoatletyki – mówił Dick Pound, były prezes Międzynarodowej Agencji Antydopingowej (WADA), pod koniec zeszłego roku, gdy zapytano go, czy system dopingowy w Rosji obejmował też futbol.
Dziś można być tego pewnym. Wynika to z raportu Richarda McLarena, który opisał wspierany przez państwowych funkcjonariuszy system oszustwa. Według raportu osobą w największym stopniu odpowiedzialną za doping wspierany przez państwo jest minister sportu Witalij Mutko. Osobiście nakazał on zatuszować pozytywny wynik testu jednego z zagranicznych piłkarzy występujących w lidze rosyjskiej. Z raportu można też się dowiedzieć, że 11 próbek moczu pochodzących od rosyjskich piłkarzy zniknęło z laboratoriów, a ich brak został zatuszowany przez władze.