Pierwsza bramka padła w 56 minucie, gdy Serb z węgierskim paszportem wpadł w pole karne, minął bramkarza, ale jako że tym dryblingiem za bardzo zszedł do boku, oddał piłkę do Stevena Langila, którego uderzenie zablokował ręką Andre Boyle. Niemiecki sędzia nie miał wątpliwości i wskazał na jedenasty metr. Rzut karny pewnie wykonał Nikolić zdobywając swojego piątego gola w tych eliminacjach Champions League.
Dopiero po tej bramce legioniści zaczęli na tle mistrza półamatorskiej ligi wyglądać jak profesjonalni piłkarze. Niestety w pierwszej połowie od patrzenia na poczynania Legii bolały oczy. Legioniści nie byli w stanie oddać nawet jednego celnego strzału na bramkę rywala. Wyglądało to jakby byli sparaliżowani stawką meczu, a jednocześnie zaskoczeni tym, że zawodnicy Dundalk też potrafią grać w piłkę.