Reklama

Szczepłek o Polska - Armenia: Wydarte punkty

Poważna drużyna tak nie gra. Polacy mieli szczęście, że nie przegrali meczu, w którym mieli zwyciężyć różnicą kilku bramek.

Aktualizacja: 11.10.2016 23:20 Publikacja: 11.10.2016 23:13

Szczepłek o Polska - Armenia: Wydarte punkty

Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompala

I powinni. Przez godzinę mieli przewagę jednego zawodnika, mogli robić co chcieli. Ale nawet w takich okolicznościach nie tylko nie potrafili wyprowadzić przeciwnika w pole, to jeszcze narażali się na kontry, mogące zakończyć się stratą. Nawet Duńczycy nie mieli tylu sytuacji pod polską bramką co osłabieni Ormianie. 

Niby wszystko było tak, jak trzeba. Jakub Błaszczykowski zamiast Łukasza Piszczka na prawej obronie gwarantował bezpieczeństwo. Łukasz Teodorczyk zajmujący miejsce Arkadiusza Milika też był logicznym wyborem trenera. I grał dobrze, a gdyby towarzyszył Robertowi Lewandowskiemu częściej, być może korzyść ze współpracy byłaby większa. Tyle że trener wcześniej takiego ustawienia nie próbował.

Ormianie, w przeciwieństwie do Duńczyków, bronili się na swojej połowie więc szybkość Kamila Grosickiego tym razem nie została wykorzystana. Maciej Rybus na drugim skrzydle też nie stanowił dla przeciwników zagrożenia. Jednak największym problemem był środek pomocy. Niestety, nic się pod tym względem nie zmienia. Piotr Zieliński nawet w meczu z prosto grającymi przeciwnikami niczym szczególnym się nie wykazał i oby nie pozostał wiecznym talentem. Grzegorz Krychowiak był pierwszym hamulcowym.

Krychowiaka tłumaczy to, że nie gra regularnie w klubie. Adam Nawałka konsekwentnie w niego wierzy i - chociaż może tego nie powie - doznaje zawodu. Aktem desperacji trenera było natomiast wpuszczenie na boisko w trudnej sytuacji dla drużyny Bartosza Kapustki. On w Leicester w ogóle nie gra więc trudno się dziwić, że tracił piłkę i nie wyczuwał rytmu.

Wszyscy zachowywali się na boisku tak, jakby zwycięstwo należało im się z definicji i nie trzeba o nie walczyć. Grali wyjątkowo wolno i bardzo schematycznie. Oczywiście trudno jest sforsować obronę, utworzoną z dziewięciu czy dziesięciu graczy, ustawionych na linii pola karnego lub głębiej. Ale reprezentacja aspirująca do czołówki Europy powinna mieć wiele pomysłów i wariantów ataku. Polacy nie oddali też ani jednego celnego, groźnego strzału zza pola karnego.

Reklama
Reklama

To był najsłabszy z ważnych meczów reprezentacji za kadencji Adama Nawałki. Nawet z przeciwnikiem, który jest europejską drugą ligą nasi obrońcy, z Thiago Cionkiem i Kamilem Glikiem popełniali kardynalne błędy. Wydarliśmy zaplanowane 3 punkty, mamy dobrą sytuację, ale nadal nie mamy reprezentacji, którą można oglądać bez towarzystwa lekarzy, z kardiologami na czele. Niezawodny Robert Lewandowski tylko zaciemnia obraz. Bez niego ta reprezentacja niczego by nie osiągnęła.

Piłka nożna
UEFA zdecydowała. Polska nie będzie gospodarzem Euro 2029 kobiet w piłce nożnej
Piłka nożna
Marek Papszun w Legii? Niemoralna propozycja
Piłka nożna
Liverpool pogrążony w kryzysie. Czy Juergen Klopp wróci na ławkę trenerską?
Piłka nożna
Polska walczy o gwarantowane miejsce w Lidze Mistrzów. Legia znów nie pomogła
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Piłka nożna
„Trzeba żyć chwilą”. Grzegorz Krychowiak dla „Rzeczpospolitej”
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama