Obie drużyny liczą się w walce o mistrzostwo Polski, zatem spotkanie należało do tych "za sześć punktów". Na Legii Warszawa wisiała wysoka presja, bowiem drużyna prowadzona przez Czesława Michniewicza przegrała dwa ostatnie spotkania z drużynami zamykającymi tabelę PKO Ekstraklasy. Raków również ma trudność z wróceniem na zwycięską ścieżkę.
Gra rozkręcała się dosyć długo. Pod koniec pierwszego kwadransa wydawało się, że ręką we własnym polu karnym zagrał Pekhart. Paweł Gil po konsultacji z VAR-em uznał, że nie ma rzutu karnego. W 29. minucie rajdem na prawej stronie boiska popisał się Paweł Wszołek. Polak zagrał wzdłuż bramki Rakowa, na dobrej pozycji znalazł się Luquinhas, który jednym dotknięciem skierował piłkę do siatki.