Ze strefy spadkowej wydostał się Górnik Łęczna dzięki zwycięstwu nad Śląskiem we Wrocławiu. To, co robi Franciszek Smuda w Łęcznej jest godne podziwu. Zdołał wykrzesać z zawodników schowane do niedawna głęboko pokłady umiejętności i ambicji. Górnik gra naprawdę i ładnie, i skutecznie. Jeśli zdoła się utrzymać, Smuda będzie mógł dopisać do CV jeszcze jeden sukces.
Krzysztof Warzycha rozpoczął pracę w Ruchu od remisu z Wisłą w Płocku. W sytuacji chorzowian każdy punkt się liczy, istnieje jednak obawa, że może ich zabraknąć. Wisła ma nieco lepszą pozycję, ale i ona musi wygrywać. Trudno więc dziwić się irytacji trenera Marcina Kaczmarka i kilku zawodników Wisły po niewykorzystanym rzucie karnym przez Giorgi Merebaszwiliego. To się zdarza, tyle że Gruzin wcale nie był wyznaczony do karnych. Wziął piłkę, a koledzy na to patrzyli. Przecież nie będą się kłócić na boisku.