Aktualizacja: 01.06.2017 21:15 Publikacja: 01.06.2017 21:15
Thibault Moulin z Legii Warszawa
Foto: Fotorzepa
Wielki finał szalonego sezonu przed nami. Legia gra z Lechią w Warszawie, a do Białegostoku przyjeżdża Lech. To obrońcy tytułu ze stolicy są w najbardziej komfortowej sytuacji. Legia nie tylko jest zależna wyłącznie od siebie – jeśli wygra, zdobędzie mistrzostwo – ale też Lechię podejmie u siebie, przy wsparciu własnych kibiców.
Inni pretendenci tak cieplarnianych warunków nie mają – mistrzostwo dla Jagiellonii, Lecha i Lechii wciąż jest możliwe, ale oprócz tego, że muszą wygrać, konieczne jest też spełnienie innego warunku: Legia musi u siebie przegrać. Jagiellonii jako jedynej z peletonu mistrzostwo może też dać remis w równolegle rozgrywanym spotkaniu przy Łazienkowskiej.
Dziś pierwszy z trzech finałów europejskich pucharów. W Bilbao o trofeum powalczą angielskie drużyny: Tottenham...
Jeden z najbardziej znanych angielskich ekspertów piłkarskich, były kapitan reprezentacji żegna się z brytyjskim...
Szykuje się głośny powrót w futbolu. Juergen Klopp po kilku miesiącach może zrezygnować z pracy w koncernie Red...
Robert Lewandowski kończy sezon w Barcelonie z mistrzostwem oraz Pucharem Hiszpanii, półfinałem Ligi Mistrzów i...
Manchester City pierwszy raz od ośmiu lat zakończy sezon bez trofeum. Piłkarze Pepa Guardioli przegrali nawet fi...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas