Reklama

Ciężkie życie bez Neymara

Barcelona uczy się grać bez brazylijskiego gwiazdora i desperacko szuka wzmocnień. Dziś kolejne spotkanie z Realem – rewanż w Superpucharze Hiszpanii.

Aktualizacja: 15.08.2017 22:40 Publikacja: 15.08.2017 18:39

Ciężkie życie bez Neymara

Foto: AFP

Kiedy Neymar strzelał w niedzielę pierwszą bramkę dla Paris Saint-Germain, w liczącym zaledwie 7 tysięcy mieszkańców Guingamp, Leo Messi z Luisem Suarezem przeżywali na Camp Nou trudne chwile. Barcelona przegrała z Realem 1:3, a jedynego gola zdobyła po wątpliwym rzucie karnym.

Mecz o Superpuchar potwierdził, że sędziowanie w Hiszpanii pozostawia wiele do życzenia (druga żółta kartka dla Cristiano Ronaldo za rzekome symulowanie faulu w polu karnym, nieuznany prawidłowy gol Portugalczyka). Pokazał też, że katalońska drużyna potrzebuje zmian, o czym głośno mówi m.in. Sergio Busquets.

Po sprzedaży Neymara do klubowej kasy trafiły 222 mln euro, ale nawet dysponując tak wielkimi pieniędzmi, nie jest łatwo dokonywać zakupów. Nic nie wyszło z transferu Marco Verrattiego z PSG, utalentowani Theo Hernandez i Dani Ceballos wybrali Real, a Liverpool i Borussia podbijają ceny za Philippe'a Coutinho i Ousmane'a Dembele.

Brazylijczyk i Francuz są jednak tak zdeterminowani, by grać w Barcelonie, że pewnie prędzej czy później pojawią się na Camp Nou. Może nawet jeszcze w tym tygodniu. Na razie trafił tam Paulinho. Za 29-letniego pomocnika, który występował ostatnio w Chinach, a w swoim CV ma epizod w ŁKS Łódź, Katalończycy zapłacili 40 mln euro. Podobno nawet sam piłkarz był zaskoczony tą informacją.

Real tego lata inwestuje przede wszystkim w młodość. Oprócz wspomnianych Theo i Ceballosa, kupionych z Atletico i Betisu, z wypożyczeń wrócili trzej wicemistrzowie Europy do lat 21: Jesus Vallejo, Marcos Llorente i Borja Mayoral. Jeśli wierzyć hiszpańskim mediom, Królewscy zrezygnowali z zatrudnienia Kyliana Mbappe, nie godząc się na jego wygórowane oczekiwania finansowe (podobno 12 mln euro netto za sezon).

Reklama
Reklama

Dzisiejszy rewanż z Barceloną w Madrycie ma być manifestacją poparcia dla Ronaldo, zawieszonego na pięć meczów za czerwoną kartkę i odepchnięcie arbitra Ricarda de Burgosa. Kibice – na znak protestu przeciw niesprawiedliwemu ich zdaniem traktowaniu przez sędziów – planują w siódmej minucie (z tym numerem gra Portugalczyk) wyciągnąć białe chusteczki.

Transmisja meczu Real – Barcelona o 23.00 w Canal+ Sport. Liga hiszpańska od piątku w kanałach Eleven

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: t.waclawek@rp.pl

Piłka nożna
Wieczór dubletów. Pierwsze bramki Roberta Lewandowskiego, pewne zwycięstwo Barcelony
Piłka nożna
Piłkarskie transfery w Ekstraklasie. Takiego lata jeszcze nie było
Piłka nożna
Droga Polski na mundial 2026. Kto może być rywalem w barażach?
Piłka nożna
Były selekcjoner reprezentacji Polski Fernando Santos zwolniony po 0:5 z Islandią
Piłka nożna
Polska - Finlandia 3:1. Dobry wynik w odpowiednim momencie
Reklama
Reklama