Jedyną bramkę w starciu w Gdyni strzelił w 34. minucie Andrij Bohdanow, sprytnym strzałem z rzutu wolnego zaskakując Arkadiusza Malarza. Dodatkowo w 71. minucie piłka przekroczyła linię bramkową po strzale Grzegorza Piesio, który jednak znajdował się na pozycji spalonej.
Tymczasem grająca bez pomysłu na ofensywę Legia przez całe spotkanie nie oddała ani jednego celnego strzału (łącznie pięć). W efekcie Arka wygrała pierwsze ligowe starcie na własnym stadionie z warszawiakami od... 24 września 1978 roku.
Wygrana z Legią dała Arce awans na ósme miejsce w tabeli. Legia jest druga, ale wyżej nie ma już szans awansować przed zakończeniem rundy zasadniczej. Mistrzom Polski pozostał jeden mecz, a tracą do prowadzącej Jagiellonii Białystok trzy punkty. Na dodatek to zespół Ireneusza Mamrota wygrał oba bezpośrednie starcia. Białostoczan może jeszcze teoretycznie wyprzedzić Lech Poznań.
Niespodzianek nie zabrakło także w pozostałych spotkaniach, rozegranych w Wielką Sobotę. Górnik Zabrze tylko zremisował z outsiderem ligowej tabeli - Sandecją Nowy Sącz. Znajdująca się przed tą kolejką w strefie spadkowej Termalica Bruk-Bet Nieciecza pokonała natomiast mającą aspiracje do pierwszej ósemki Cracovią.
W ostatnim sobotnim spotkaniu Korona Kielce wygrała 1:0 z Lechią Gdańsk. Po wygranej Termaliki, to gdańszczanie osunęli się w tabeli na piętnastą, spadkową lokatę.