Do Bartosza Frankowskiego, który miał sędziować finał Pucharu, adresowanych było sporo pretensji po sobotnim meczu Lech Poznań - Górnik Zabrze. Arbiter nie zauważył np. przewinienia Emira Dilavera, który zapaśniczym rzutem przewrócił Marcina Urynowicza, a później umyślnie uderzył go kolanem w klatkę piersiową. Sędzia Frankowski postanowił obejrzeć całe zdarzenie na powtórce VAR, po czym pokazał zawodnikowi gospodarzy tylko żółtą kartkę.
"Przed nami finał Pucharu Polski, w którym zmierzą się drużyny Arki Gdynia i Legii Warszawa. Arbitrem głównym spotkania miał być sędzia Bartosz Frankowski z Torunia. Niestety, wydarzenia z ostatniej kolejki LOTTO Ekstraklasy spowodowały, iż postanowiłem wystąpić do Polskiego Kolegium Sędziów o zmianę arbitra głównego finału na stadionie PGE Narodowym w Warszawie" - napisał Zbigniew Boniek, prezes PZPN, w oświadczeniu opublikowanym na pzpn.pl.
"Szanując dotychczasowe dokonania i przebieg kariery sędziego Frankowskiego z niepokojem przyglądałem się ostatnim prowadzonym przez niego spotkaniom. Zwłaszcza w sobotnim meczu Lech Poznań – Górnik Zabrze (cztery dni przed finałem) pan Frankowski pokazał, że w swej aktualnej dyspozycji nie gwarantuje wysokiego i stabilnego poziomu rozstrzygania najważniejszego meczu sezonu w Polsce" - tłumaczył Boniek.
Prezes PZPN dodał, że Frankowski zostanie zmieniony na sędziego Piotra Lasyka z Bytomia.