Robert Lewandowski w nowy rok wszedł z przytupem i wysłał sygnał, że jest gotowy atakować kolejne rekordy. Po dwóch meczach ma już cztery gole, w klasyfikacji strzelców prowadzi z 23 trafieniami.
Dzięki hat trickowi w wyjazdowym meczu z FC Koeln (Bayern wygrał 4:0) polski napastnik osiągnął barierę 300 ligowych bramek. Wcześniej dokonał tego tylko Gerd Mueller. Takimi występami jak w sobotę Lewandowski daje powody, by wierzyć, że pobije rekord wszech czasów. By zostać samodzielnym królem Bundesligi, brakuje mu 66 goli.
– Nigdy nie sądziłem, że zdobędę tyle bramek. Te liczby są szalone. Kiedy spojrzę na to spokojnie z dystansu, będę bardzo dumny – przyznaje Lewandowski, który w poniedziałek za swoje wysiłki może zostać nagrodzony podczas gali FIFA The Best (transmisja uroczystości w Zurychu od 18.25 w TVP Sport).
Czytaj więcej
Reprezentację Polski w barażach o mundial w Katarze poprowadzić ma Adam Nawałka, twórca największ...
Polak broni tytułu, a pokonanie Leo Messiego, który pozbawił go Złotej Piłki, może mu osłodzić wyniki plebiscytu „France Football”. W finałowej trójce nominowanych jest jeszcze Mohamed Salah.