W wydanym we wtorek oświadczeniu USSF stwierdziła, że „mocno wierzy, że najlepszą ścieżką dla wszystkich zainteresowanych i dla przyszłości sportu w Stanach Zjednoczonych jest jednolita struktura wynagrodzeń dla obu pierwszych drużyn narodowych”. Szczegółów propozycji umowy nie udostępniono, ale wyjaśniono ogólnie, że propozycja polega na przedłożeniu związkom piłkarzy i piłkarek tych samych propozycji kontraktów. „Decyzja odzwierciedla wysiłki zmierzające do zjednoczenia dwóch seniorskich drużyn narodowych w ramach jednej struktury układu zbiorowego pracy i struktury wynagrodzeń” - podkreślono.
To kolejna odsłona walki o płace w kobiecej piłce. Stany Zjednoczone są jednym z pionierów w tym względzie. Dwa lata temu piłkarki z reprezentacji narodowej wytoczyły proces swojej federacji, zauważając, że notują znacznie lepsze wyniki na arenie międzynarodowej (4 złote medale, 1 srebrny i 3 brązowe na 8 edycji kobiecego mundialu), niż mężczyźni, którzy jednak nie dość że więcej zarabiają, to mają lepsze warunki m.in. treningowe i logistyczne.
reprezentantki USA wygrywały mistrzostwa świata
Większa część pozwu została odrzucona w zeszłym roku. Sędzia rozpatrujący sprawę zwrócił uwagę, że piłkarki zgodziły się na te warunki w drodze negocjacji. Ale niektóre zawodniczki kobiecej kadry już odwołały się od wyroku sądu.
Związek Zawodników Reprezentacji Kobiet Stanów Zjednoczonych (USWNTPA) w środę ocenił jednak, że oferta, dotycząca identycznych propozycji kontraktów dla drużyn męskich i żeńskich, to nic innego jak „chwyt marketingowy”. „PR-owe wyczyny USSF i negocjacje poprzez media nie przybliżą nas do uczciwego porozumienia” - stwierdzono we wpisie USWNTPA na Twitterze. „Jesteśmy zobowiązani do prowadzenia negocjacji w dobrej wierze, aby osiągnąć równe wynagrodzenia i możliwie najbezpieczniejsze warunki pracy. Propozycja, którą niedawno złożył nam USSF, taka nie jest” - oceniono.