Początek spotkania ułożył się Biało-Czerwonym znakomicie. W 5. minucie po indywidualnej akcji Tomasza Luteckiego, który minął trzech rywali, Tomaszowi Kriezelowi pozostawało tylko dostawić nogę do piłki, by Polacy objęli prowadzenie. Równo dwie minuty później kontrę dwóch na jednego, Sebastiana Grubalskiego z Michałem Markiem, ze spokojem wykończył ten pierwszy.
Zespół Błażeja Korczyńskiego nie poszedł jednak za ciosem i jeszcze w pierwszej połowie gospodarze zdołali wyrównać. Na początku drugiej to jednak znów Polacy prowadzili. Po rzucie rożnym celnym uderzeniem z dystansu popisał się Mikołaj Zastawnik. Czesi odpowiedzieli najpierw trafieniami w słupki Radima Záruby i Michala Seidlera. Trzecia próba, autorstwa Lukáša Rešetára, była już celna.
Do końca meczu oba zespoły miały jeszcze swoje okazje na przeważenie szali. W 35. minucie po znakomitej, wykreowanej przez siebie sytuacji, znalazł się Sebastian Leszczak, ale górą w pojedynku sam na sam okazał się bramkarz Ondřej Vahala. Trzy minuty później z kolei po strzale Seidlera, sparowanym przez Bartłomieja Nawrata, piłkę z linii bramkowej wybił Kriezel.
Rewanżowe spotkanie, decydujące o losach awansu na UEFA Futsal Euro 2022, odbędzie się 14 kwietnia w Opolu. Polacy mają przed nim tyle samo punktów, co Czesi.
Mistrzostwa Europy odbędą się w 2022 roku w Holandii. Po raz pierwszy w turnieju weźmie udział 16 zespołów.
