Pięć lat temu w tej samej sali hotelu Sofitel Victoria w Warszawie na drugą kadencję został wybrany Zbigniew Boniek. Teraz żegnał się z funkcją, ponieważ nie mógł startować po raz trzeci. Zjazd przyznał mu tytuł prezesa honorowego. Przed Bońkiem takim zaszczytem obdarzono jedynie Kazimierza Górskiego.
Boniek żegnał się z podniesioną głową, chwalił się budżetem, pomocą dla klubów w czasie pandemii, liczbą meczów międzynarodowych, których gospodarzem była Polska (mistrzostwa świata i Europy reprezentacji młodzieżowych i dwa finały Ligi Europy). Nie byłoby tego, gdyby nie nowoczesne stadiony powstające w ostatnich latach.