Reklama

Powtórka dwóch finałów już teraz

Wylosowano pary ćwierćfinałowe Ligi Mistrzów. Bayern Monachium zagra z Manchesterem United, Barcelona z Arsenalem

Publikacja: 20.03.2010 01:20

Powtórka dwóch finałów już teraz

Foto: AFP

Jedenaście lat temu Manchester grał z Bayernem w finale. Gary Neville i Ryan Giggs byli w składzie wtedy, są i teraz, Alex Ferguson oczywiście siedział na ławce rezerwowych. Manchester przegrywał 0:1 od piątej minuty, wygrał 2:1 po dwóch golach w doliczonym czasie, a mecz został zapamiętany jako jeden z najbardziej dramatycznych finałów. Z tamtego Bayernu nikt już nie gra. Teraz przyszedł czas na powtórkę.

W 2006 roku w Paryżu Arsenal przegrał w finale z Barceloną 1:2 i z tej pary do dzisiaj więcej graczy pozostało także w drużynie z Premiership. W Barcelonie zmieniło się wszystko – od trenera po podejście piłkarzy do wykonywanego zawodu.

Cztery lata temu roztańczoną grupą rządził bardziej wodzirej Ronaldinho niż trener Frank Rijkaard, teraz Josep Guardiola prowadzi drużynę, do której zawodników dobiera się także pod względem charakteru. W Arsenalu nadal stawia się na coraz młodszych, a dowódca jest ten sam – Arsene Wenger.

Manchester z Bayernem i Barcelona z Arsenalem w tym roku zmierzą się już w ćwierćfinałach. Wylosowana w piątek w Nyonie drabinka zwycięzcom tych meczów pozwalałaby się spotkać dopiero w finale. Jeśli Barcelona pokona Arsenal, później będzie musiała wygrać jeszcze ze zwycięzcą meczu Inter Mediolan – CSKA Moskwa (znowu na Camp Nou może przyjechać Jose Mourinho), Manchester trafi na zwycięzcę francuskiego ćwierćfinału: Lyon – Bordeaux. Pierwszy raz od 11 lat w najlepszej ósemce znalazły się kluby z aż sześciu państw, pierwszy raz od 14 lat – drużyna z Rosji.

W poprzednich trzech sezonach do półfinałów docierały trzy angielskie drużyny, teraz poważne szanse daje się tylko Manchesterowi. Zaskakujące jest także to, że ligę hiszpańską reprezentuje jedynie Barcelona, a do ćwierćfinałów awansowały aż dwa francuskie kluby. Trafiły na siebie i pewne jest, że jeden z nich znajdzie się w najlepszej czwórce. Dla obu byłby to historyczny wyczyn, tak daleko nie zaszły jeszcze nigdy.

Reklama
Reklama

[ramka]

[b]Ćwierćfinały[/b]

• Olympique Lyon – Bordeaux

• Bayern Monachium – Manchester United

• Arsenal – Barcelona

• Inter Mediolan – CSKA Moskwa

Reklama
Reklama

Pierwsze mecze odbędą się 30 i 31 marca, a rewanże 6 i 7 kwietnia. Półfinały zaplanowano na 20 i 21 kwietnia oraz 27 i 28 kwietnia. Finał – 22 maja na Santiago Bernabeu w Madrycie.[/ramka]

Jedenaście lat temu Manchester grał z Bayernem w finale. Gary Neville i Ryan Giggs byli w składzie wtedy, są i teraz, Alex Ferguson oczywiście siedział na ławce rezerwowych. Manchester przegrywał 0:1 od piątej minuty, wygrał 2:1 po dwóch golach w doliczonym czasie, a mecz został zapamiętany jako jeden z najbardziej dramatycznych finałów. Z tamtego Bayernu nikt już nie gra. Teraz przyszedł czas na powtórkę.

W 2006 roku w Paryżu Arsenal przegrał w finale z Barceloną 1:2 i z tej pary do dzisiaj więcej graczy pozostało także w drużynie z Premiership. W Barcelonie zmieniło się wszystko – od trenera po podejście piłkarzy do wykonywanego zawodu.

Reklama
Piłka nożna
Prezydent USA grozi palcem. Dlaczego Donald Trump chce odebrać mundial Bostonowi?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Piłka nożna
Europa ma pierwszego uczestnika mundialu 2026. Anglicy straszą rywali
Piłka nożna
Z kim Polska może zagrać w barażach o mundial 2026? Scenariusze walki o awans
Piłka nożna
Republika Zielonego Przylądka zadebiutuje na mundialu. Rekiny płyną do Ameryki
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Piłka nożna
Kto za Slisza i Wiśniewskiego w meczu z Holandią? Problem Jana Urbana
Materiał Promocyjny
Transformacja energetyczna: Były pytania, czas na odpowiedzi
Reklama
Reklama