Niemiecki tygodnik „Der Spiegel" na podstawie dokumentów i e-maili udostępnionych przez Football Leaks (FL) po raz kolejny pokazał kibicom, jak bardzo futbol jest przeżarty korupcją. Jak bardzo jego władcy mają ubrudzone ręce i w jak głębokiej pogardzie mają wszystko poza pieniądzem: tradycję, uczucia i emocje kibiców.
„Spiegel" przygotował serię artykułów: o projektowanej Superlidze i o tym, że Bayern Monachium stoi na czele najbogatszych i najpotężniejszych rokoszan, którzy chcą porzucić ligi narodowe i rywalizować wyłącznie w swoim, elitarnym i bogatym towarzystwie. Ale przede wszystkim opisał działania Gianniego Infantino.
W jednym z artykułów obecny szef FIFA przedstawiony jest jako człowiek otaczający się ludźmi niekompetentnymi, ale potakującymi mu przy każdej okazji. „Spiegel" pokazuje, jak Szwajcar od środka rozsadził Komisję Etyki FIFA – tę samą, która w dużej mierze spowodowała usunięcie ze stanowiska jego poprzednika i rodaka Seppa Blattera.
W być może najbardziej wstrząsającym artykule niemiecki tygodnik pokazuje, jak pełniący jeszcze wówczas funkcję sekretarza generalnego UEFA Infantino pomaga szejkom z Manchesteru City i Paris Saint-Germain obejść reguły Finansowego Fair Play.
Według doniesień „Spiegla" człowiekiem mającym zorganizować Superligę, w której rywalizowałyby europejskie potęgi bez awansów i spadków, jest Charlie Stillitano. To Amerykanin, którego firma odpowiada za wakacyjne towarzyskie tournée wielkich europejskich klubów po USA i Azji.